Cichną protesty przeciw słowom papieża

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 20.09.2006 17:58

W stolicy Iranu demonstrowało we wtorek zaledwie kilkadziesiąt osób, które rzucały żółtymi kwiatami w budynek misji watykańskiej. Chcieli w ten sposób pokazać, że "miłością i delikatnością odpowiadają na ataki ze strony papieża" - podała Gazeta Wyborcza.

Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad uważa, że przeprosiny Benedykta XVI są wystarczające. Papież w niedzielnę wyraził żal, że jego słowa o islamie - wypowiedziane podczas wykładu w Ratyzbonie - zostały mylnie odczytane. - Jak rozumiem, odwołał w niedzielę wcześniejsze uwagi - mówił Ahmadineżad podczas wizyty w Wenezueli. - Szanujemy papieża i wszystkich ludzi oddanych pokojowi i sprawiedliwości. Ale w świecie muzułmańskim opinia Ahmadineżada jest na razie opinią mniejszości. Parlament iracki odrzucił wyrazy żalu Benedykta i wezwał do "wyraźnych przeprosin" oraz "bardziej praktycznych kroków". - Watykan mógłby zorganizować konferencję o islamie i jego szlachetnych ideach, żeby wyjaśnić je chrześcijanom - mówił przewodniczący parlamentu Mahmud Maszhadani. Wyraźniejszych przeprosin domaga się też wielki mufti Palestyny Mohammad Husejn. Jednocześnie wezwał on jednak do zaprzestania chuligańskich ataków na kościoły w Palestynie (kilka miało miejsce w weekend). - Islam jest religią miłości, sprawiedliwości i tolerancji - mówił. Za to pracownicy tureckiego urzędu ds. religii wystosowali petycję do ministra sprawiedliwości, w której domagają się aresztowania papieża podczas jego planowanej na listopad wizyty w Turcji. Wcześniej dyrektor urzędu Ali Bardakoglu uznał przeprosiny za wystarczające, ale widać jego podwładni są innego zdania. Wczoraj wieczorem władze Rzymu pospiesznie zorganizowały spotkanie przedstawicieli różnych religii, z udziałem m.in. naczelnego rabin Rzymu Riccardo DiSegni, imam Abdallah Redouane kierujący islamskim centrum kultury oraz kardynała Paula Pouparda. - Uważam sprawę za zamkniętą - ogłosił po wyjściu z ratusza imam Redouane. List do Benedykta XVI napisał wczoraj marszałek Sejmu Marek Jurek. Wyraża w nim "słowa wdzięczności i oddania w obliczu gwałtownej kampanii wrogości".

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona