Mistrzyni reportażu radiowego Anna Sekudewicz odebrała 10 października nagrodę "Lux ex Silesia", ufundowaną przez metropolitę górnośląskiego abp. Damiana Zimonia. Wyróznienie to jest przyznawane osobistościom, które wykazują wysokie walory moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę duchową Górnego Śląska.
Wręczenie pamiątkowej statuetki miało miejsce podczas międzyuczelnianej inauguracji roku akademickiego w katowickiej katedrze. Anna Sekudewicz jest dziennikarką Polskiego Radia Katowice. Zdobyła m.in. radiowego Nobla, czyli nagrodę Prix Italia. Otrzymała ją w roku 2004 wspólnie z Anną Dudzińską za reportaż pt. „Cena pracy”. Opowiadał on o związku podziemnych katastrof z obawami górników przed zamykaniem kopalń. Podczas tej samej uroczystości analogiczne wyróżnienie za twórczość telewizyjną odebrał słynny reżyser Ingmar Bergman. Anna Sekudewicz ma także w kolekcji tytuły: Radiowej Reportażystki Roku 2004, Mistrzyni Radia oraz Złoty Mikrofon. - Nagradzamy dzisiaj artystkę sztuki na nasze nieszczęście umierającej - artystkę słuchania – stwierdził w laudacji prof. Tadeusz Sławek. Zauważył, że bohaterom reportaży Anny Sekudewicz przeznaczenie przyniosło czasem radość, częściej jednak rozpacz. Nieco wcześniej abp Zimoń mówił w kazaniu o potrzebie zachowania w dzisiejszych czasach nadziei. - Chrześcijanie są odpowiedzialni za poziom nadziei w świecie – powtórzył arcybiskup za ks. prof. Januszem Pasierbem. Laureatka dziękowała fundatorowi nagrody, że wręczając ją dziennikarce, dostrzegł świat mediów – kontrowersyjny, budzący ogromne emocje, nie zawsze pozytywne. – W dzisiejszym świecie etyka dziennikarska i profesjonalizm, uczciwość, rzetelności i wrażliwość są ciągle aktualne – stwierdziła red. Sekudewicz. Nagroda "Lux ex Silesia" została ufundowana w 1994 r. przez metropolitę górnośląskiego abp. Damiana Zimonia. Przeznaczona jest dla osobistości, które w swej działalności naukowej lub artystycznej ukazują wysokie walory moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę duchową Górnego Śląska. Promieniują w ten sposób na całą Ojczyznę i nawiązują do czasów, gdy Śląsk był „czołem kultury polskiej”. Nazwa wyróżnienia nawiązuje do miana, jakim w Krakowie określano św. Jacka i bł. Czesława Odrowążów. Mówiono o nich: "Ex Silesia Lux" (Światło ze Śląska). Laureatom wręcza się statuetkę, przedstawiającą św. Jacka oraz kwotę pieniężną. W poprzednich latach laureatami nagrody byli m.in. kompozytor Wojciech Kilar, teolog abp Alfons Nossol oraz nieżyjący już, ceniony fizyk i marszałek Senatu RP prof. August Chełkowski.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.