W obecnej debacie publicznej o lustracji w Kościele potrzeba pojednania i przebaczenia - uznali uczestnicy sesji "Lustracja i/lub Miłosierdzie", która miała miejsce w Auli Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.
Friszke przytoczył przykład pewnego człowieka, który uratował własne życie, bo zgodził się donosić z celi na współwięźniów. Powiedział, że takich przypadków "agentów celnych", osób publicznie nieznanych, było wiele, najwięcej w okresie Marca 1968 r. Istniały też takie osoby jak Andrzej Micewski, które w zamian za współpracę liczyły na poprawę sytuacji politycznej własnej lub swego środowiska. Jego zdaniem, w ten sposób we współpracę z bezpieką uwikłały się też osoby duchowne. Redaktor naczelny "Więzi" Zbigniew Nosowski, odniósł się do sprawy ks. Michała Czajkowskiego i pełnionej przez niego funkcji asystenta kościelnego "Więzi". - Naszym redakcyjnym obowiązkiem było pomóc mu stanąć w obliczu prawdy, bez względu na to, czy przedstawione materiały były prawdziwe, czy nie - powiedział Nosowski. Zgodził się też z Andrzejem Friszke, że poziom obecnej debaty lustracyjnej w Kościele jest bardzo niski oraz, że dominują w niej doraźne spory polityczne. - A przecież chodzi o zrozumienie takich pojęć, jak sumienie i wiarygodność Kościoła, o grzech i pokutę oraz o przebaczenie i pojednanie - argumentował redaktor naczelny "Więzi". Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, pytany o "lęk wielu hierarchów kościelnych przed publiczną debatą o lustracji" uznał, że pierwszą oznaką takiej postawy jest brak spójnej postawy Kościoła wobec problemu współpracy z aparatem bezpieczeństwa, który dotyczy wielu duchownych. - Przez 15 lat wiedziano, że problem się zbliża, ale nie uczyniono niczego, aby temu zapobiec, i to mimo wiedzy, że podobna sytuacja jest przecież w takich krajach, jak Czechy, Słowacja, Niemcy, Węgry i Ukraina - powiedział. Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego opory Kościoła przed ujawnianiem przypadków współpracy widać gołym okiem. Tylko w siedmiu spośród 45 diecezji utworzono komisje lustracyjne, które mają się zająć badaniem materiałów w archiwach IPN. - Kościół popełnił błąd, że nie zajął zdecydowanego stanowiska na początku lat 90. - powiedział Isakowicz-Zaleski. - Teraz emocje będą narastać, bo moja książka jest tylko jedną z wielu publikacji, jakie się pojawią. Według o. Wacława Oszajcy, Kościół będzie musiał się zmierzyć z problemem lustracji, ale nie środkami administracyjnymi, jak to robi teraz, usuwając podejrzanych o współpracę z SB duchownych z zajmowanych funkcji lub przenosząc ich do małych miejscowości. - Trzeba będzie stanąć przed problemem pojednania, to znaczy jak odzyskać tych ludzi, których Kościół skrzywdził oraz co zrobić, aby skrzywdzony nie zszedł na drogę zemsty i umiał przebaczyć swoim krzywdzicielom – mówił jezuita. - Jedynym wyjściem jest nieunikanie prawdy - dodał. W jednym z najbliższych numerów "Przeglądu Powszechnego" zostanie opublikowany zapis całej konferencji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.