Rada Islamska w Belgii zażądała od władz czasu antenowego w publicznym radiu i telewizji.
Jak informuje wtorkowy dziennik "De Standaard", muzułmanom chodzi o poprawę ich wizerunku. Pragną pokazać, że belgijscy muzułmanie są umiarkowani i zintegrowani ze społeczeństwem Belgii, napisała gazeta cytując wypowiedź jednego z członków Rady Islamskiej. Rozmowy z telewizją publiczną w tej sprawie są już w toku. Zarówno w publicznej telewizji jak i w radiu mają swój czas antenowy katolicy i wolnomyśliciele. Rada Islamska liczy, że na finansowanie swoich audycji radiowych i telewizyjnych otrzyma dotacje państwowe. Organizacja ta reprezentuje interesy muzułmanów wobec władz państwowych w Belgii.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.