Nepal: Lepiej, choć nadal niepewnie

KAI/J

publikacja 17.11.2006 22:56

Od maja br., gdy na fali dużych przemian politycznych Nepal z państwa hinduistycznego przeobraził się w państwo świeckie, działający tam misjonarze katoliccy mogą już publicznie odprawiać Msze św., udzielać sakramentów i zajmować się ewangelizacją. Nadal jednak żyją w bardzo niepewnej sytuacji politycznej.

Miesięcznik "Maryknoll", wydawany przez Stowarzyszenie dla Misji Zagranicznych Stanów Zjednoczonych Ameryki (z Maryknoll) opisuje działalność w tym kraju księży, sióstr i świeckich, związanych z tą rodziną zakonną (gałąź żeńska to dominikanki z Maryknoll). Pismo zwraca uwagę, że "co prawda demonstracje i protesty doprowadziły do zrzeczenia się władzy przez króla Gyanendrę oraz wznowił obrady parlament i rozpoczęto rozmowy z przywódcami partyzantki maoistowskiej, ale ciągle nie jest jasne, co zmiany te przyniosą 24 milionom Nepalczyków i misjonarzom, którzy im służą". W stale rozdartym przez wojnę kraju pierwszym zadaniem jest pomoc chorym, dla których nie starcza ośrodków zdrowia oraz personelu lekarskiego i pielęgniarek. Z terenów zajętych przez rebeliantów maoistowskich stale napływają do Katmandu uciekinierzy i uchodźcy. Ich los jest wyjątkowo ciężki. Niektórzy pracują na przykład przy wyrobie cegieł, otrzymując za 15-godzinny dzień ciężkiej pracy odpowiednik 1,5 dolara. To głównie z myślą o nich o. Joseph Thaler, s. Janet Hockaman i s. Elizabeth Knoerl zorganizowali obóz medyczny w Lalitpurze na przedmieściach stolicy. Współdziałają tam z nimi świeccy woluntariusze, lekarze i pielęgniarki z Organizacji Opieki i Rozwoju (CDO), ofiarowując tysiącom ludzi doraźną pomoc medyczną. Siostra Patricia Conroy szkoli nepalskie pielęgniarki a świecka misjonarka Deidre Barlow kształci fizykoterapeutów. Na szczególną uwagę zasługuje działalność o. Jacka Corcorana i siostry Cecilii Simcick, którzy założyli znaną w całym mieście klinikę dla umysłowo chorych "Aasha Deep" (Światło Nadziei) i kilka innych podobnych placówek w okolicach Katmandu. Według s. Cecilii, 12 proc. mieszkańców Nepalu (ok. 2 mln osób) cierpi na zaburzenia psychiczne. "Chcemy choć trochę uzupełnić niedostateczną ilość psychiatrów, których w całym kraju jest tylko 30 i z których 85 proc. żyje w stolicy" - tłumaczy zakonnica. O. Joseph Thaler działalność misjonarzy w Nepalu nazywa obrazowo przywróceniem znaczenia popularnemu w tym kraju i w Indiach pozdrowieniu "Namaste". Oznacza ono "witam w Tobie Bożą obecność". Chrześcijanie, których w całym kraju jest ok. 700 tys., tłumaczą ten wyraz jako "witam obecną w Tobie Trójcę Świętą". Nepal od 8 listopada 1996 tworzy prefekturę apostolską, na której czele stoi od początku urodzony 12 grudnia 1937 w Katmandu jezuita bp Anthony Francis Sharma. Wcześniej, od 7 października 1983 była to misja "sui iuris", a jeszcze wcześniej katolicy w tym kraju należeli do diecezji (od 1999 - archidiecezji) Patna w Indiach.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona