Władze British Airways potwierdziły zakaz noszenia w pracy na szyi krzyżyka wydany 55-letniej Nadii Eweida, obsługującej odprawy pasażerskie - informuje Rzeczpospolita.
Po raz pierwszy nakazano jej schować krzyżyk pod bluzką lub krawatem w październiku, ale pani Eweida odwołała się od tego polecenia. Argumentowała, że ma prawo otwarcie demonstrować swą wiarę chrześcijańską. Zarząd BA przypomniał w poniedziałek, iż zgodnie z zasadami tej linii lotniczej biżuteria zawierająca symbolikę religijną powinna być ukryta pod ubraniem. "Wolno nosić natomiast inne przedmioty religijne, takie jak turbany, hidżaby i bransolety, gdyż dla pracowników nie byłoby praktycznie możliwe chowanie ich pod ubraniem" - głosi oświadczenie British Airways. Linia nie wypowiedziała się natomiast, jak jej decyzja ma się do praw obywatelskich. Nie wyjaśniła także, w jaki sposób mały symbol religijny może stanowić zagrożenie dla spokoju społecznego.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.
Strony pornograficzne były częściej odwiedzane przez dzieci między 7 i 14 rokiem niż Wikipedia.
"Wiele osób mówi, że (rozwiązanie) jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej."