W czasie wizyty, jaką za kilka dni Benedykt XVI złoży w Turcji, nie będzie papamobile.
Tak swój długi artykuł w dzienniku "La Repubblica" na temat piątej zagranicznej podróży następcy Jana Pawła II rozpoczyna długoletni rzecznik prasowy polskiego papieża Joaquin Navarro-Valls. Przypomina on, że to właśnie Jan Paweł II w czasie pierwszej pielgrzymki apostolskiej - do Meksyku w styczniu 1979 roku korzystał z "samochodu panoramicznego". "Wbrew powszechnemu przekonaniu, że pojazd ten służył ochronie papieża, korzystano z niego, aby papież był widoczny dla wiernych" - napisał były dyrektor watykańskiego Biura Prasowego. Dodał, że "dopiero po zamachu w 1981 papamobile przeszedł zmiany, które znamy, gdy dodano szyby kuloodporne, by uniemożliwić kontakt papieża z ludźmi i jego nietykalność". Zdaniem Navarro-Vallsa, "w Turcji nie będzie jednak żadnych tłumów, a nieliczni chrześcijanie, którzy będą w Stambule [...] nie wyjdą na ulice, lecz czekać będą na Benedykta XVI w miejscowych kościołach". "Muzułmanie zainteresowani obecnością papieża w Turcji zaprzątnięci będą tym, aby pokazać się w nowych szatach postępującej fuzji kół nacjonalistycznych i skrzydła islamskiego fundamentalizmu; ta niepokojąca rzeczywistość mogłaby zresztą tłumaczyć, dlaczego ze względu na sytuację w kraju niektórzy przedstawiciele władz zdecydowali się zignorować tę wizytę" - pisze były rzecznik papieski. Podkreślając, że to już trzecia papieska wizyta w Turcji, autor przypomina, że kraj ten odwiedzili wcześniej Paweł VI (1967) i Jan Paweł II (1979). "W obu przypadkach żaden z nich nie wspomniał o muzułmańskiej większości tego kraju... Jan Paweł II podczas spotkania z tureckimi władzami nie wypowiedział nawet słowa «islam»" - zaznaczył Navarro-Valls. Dodał, że będący owocem "eksplozji integralizmu po 11 września" problem islamu "sprawia, że wizyta Benedykta XVI jest wyjątkowo delikatna". Były rzecznik papieski zwrócił uwagę, że papież "nie kieruje się logiką politycznych korzyści; gdyby tak było, w obecnej sytuacji nie planowałby tej podróży i właśnie w tym momencie". W dalszej części artykułu Joaquin Navarro-Valls pisze o sytuacji chrześcijan w Turcji i ich wspólnej walce o przetrwanie, gdyż "stan zagrożenia dotyczy zarówno Kościoła katolickiego, jak i prawosławnego", co sprawia, że "ich wzajemne stosunki przypominają relacje z pierwszego tysiąclecia, kiedy papieża i patriarchę łączyła obrona wolności religii".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.