Coraz więcej kościołów w diecezji szczecińsko-kamieńskiej remontuje się za pieniądze z Unii Europejskiej.
Po środki unijne sięgnął m.in. proboszcz parafii w Barnimiu koło Drawna. Remont późnogotyckiego kościoła kosztować będzie ponad 765 tysięcy złotych. Kościół parafialny Najświętszego Serca Pana Jezusa w Barnimiu powstał ok. 1500 r. w miejscu wcześniejszego obiektu drewnianego. "Obecnie trwający remont, obejmie niemal całą świątynię - podkreśla ks. Wojciech Kozub, proboszcz parafii". Zapowiada, że jeszcze w tym roku zostanie wymieniony dach i odrestaurowana chyląca się dzwonnica. Wnętrze kościoła i elewacja świątyni zostaną odnowione w przyszłym roku. Remont kościoła w Barnimiu jest jedną z dwóch największych inwestycji kościelnych za pieniądze europejskie w województwie Zachodniopomorskim, druga to szczecińska katedra. Remont tej świątyni pochłonie 8 milionów złotych, całość pochodzić będzie z funduszy europejskich. Już wkrótce zabrzmią sfinansowane także ze środków unijnych nowe, 65-głosowe organy w szczecińskiej bazylice archikatedralnej. Zastąpią one instrument dysponujący 9 głosami. Instrument będzie kosztował prawie 2,5 miliona złotych. Stary instrument jednak nie zostanie zdemontowany, a sprzęgnięty z nowym. Będzie wykorzystywany głównie podczas katedralnych koncertów. Unia zapłaci też za renowację zabytkowych epitafiów w kościele w Przywodziu. Ksiądz Sławomir Zyga z Kurii Metropolitalnej w Szczecinie przyznaje, że polskie kościoły coraz lepiej i częściej sięgają po unijne pieniądze, ale inwazji europejskich środków w parafiach spodziewać się nie należy. "Uzyskanie takich pieniędzy jest dość trudne. Dla wielu parafii i instytucji kościelnych dotacje są wciąż poza zasięgiem ich możliwości finansowych" - zauważa ks. Zyga.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.