Reklama

Ojcowie zastąpią mu matkę?

Setki tysięcy holenderskich młodych widzów w swoim ulubionym programie rozrywkowym zobaczyły chłopca śpiewającego o tym, jak dobrze mu się żyje w homoseksualnej rodzinie - zaalarmowała Rzeczpospolita.

Reklama

Homoseksualnej indoktrynacji poddawane są dzieci w Szwecji. W tamtejszych szkołach podstawowych prowadzi się już obowiązkowe lekcje o homoseksualizmie, biseksualizmie i transwestytyzmie. Dzieciom przedstawia się dwa wzorce - hetero- i homoseksualny - z których rzekomo mogą sobie wybrać ten, który im bardziej pasuje. W zeszłym roku w jednej ze sztokholmskich szkół doszło do skandalu, gdy przedstawiciel organizacji pozarządowej odczytał sześciolatkom homoseksualną, porno-nowelę. Do incydentu doszło podczas tzw. godziny bajek. Autorzy pomysłu zamierzali zbadać "postawę dzieci i przeżywanie przez nie własnego ciała, miłości i seksualności". W Internecie można znaleźć opis zajęć, jakie w szkołach prowadzi Szwedzka Federacja Praw Gejów i Lesbijek. Celem przeznaczonych dla 14-latków lekcji ma być "rozpowszechnienie wiedzy o homoseksualizmie" i"walka z uprzedzeniami i nietolerancją". Projekt przewiduje m.in. zadawanie następujących pytań sprowadzonym do klasy homoseksualistom: "Jak uprawiasz seks?", "Co powiedzieli twoi rodzice, gdy dowiedzieli się, że jesteś gejem?", "Co zrobisz, jak będziesz chciał mieć dzieci". Federacja uprzedza, że podczas wdrażania programu może dojść do "nieprzyjemnych sytuacji". Kłopoty może sprawiać "nauczyciel-bigot" (z reguły natychmiast wyprasza się go z klasy) albo same nastolatki. "Stawienie czoła uczniowi, który jest faszystowskim lub religijnym fanatykiem, nigdy nie jest zbyt przyjemne" -napisano w projekcie. Na agresję środowisk homoseksualnych i ich lewicowych patronów dzieci narażone są też po drugiej stronie oceanu. Lokalne władze Kalifornii usiłowały niedawno przeforsować ustawę wprowadzającą do publicznych szkół lekcje o zachowaniach seksualnych. -To byłyby groźne eksperymenty na dzieciach, inżynieria społeczna. Ta drapieżna ustawa jest wymierzona w niewinność naszych dzieci - przekonywał republikański deputowany Dennis Mountjoy. O tym, jaki wpływ na dzieci mogą mieć podobne lekcje, świadczy przykład z Karoliny Północnej, gdzie w jednej ze szkół prowadzono seminarium "Nowy homonastolatek". Podczas zajęć dwóch homoseksualistów tłumaczyło dzieciom, że nie mogą być pewne swojej orientacji, i że powinny w szkole założyć "gejowski klub". Dla części uczniów skończyło się to poważnymi zaburzeniami seksualności i problemami psychicznymi. W Kanadzie na półkach supermarketów amerykańskiej sieci Wal-Mart znalazł się podręcznik lesbijskiego seksu dla małych dziewczynek. Autorzy przekonują, że tylko 10 procent społeczeństwa jest naprawdę hetero-, a reszta jest homo- lub biseksualna. Dziewczynkom radzi się m. in., żeby wkładały sobie w majtki kawałki lateksu używane podczas operacji dentystycznych. Po co? Oczywiście "dla większej frajdy". Całość napisana jest wyjątkowo wulgarnym językiem. Jeden z rozdziałów zatytułowany jest "Kiedy pierwszy raz pie... się z dziewczyną". Dzieci mogą przeczytać następujące zdanie: "Jeżeli potrzebujesz Świątobliwego Boga, to dla mnie jest nim wielka czarna lesba". Część kosztów związanych z wydaniem książki pokrył poprzedni, lewicowy, kanadyjski rząd. - Publikacja ta może wyrządzić poważną krzywdę dzieciom. To skandal, że zostało to sfinansowane z pieniędzy podatnika! Większość Kanadyjczyków brzydzi się czymś takim - oburza się w rozmowie z " Rz" Joseph Ben-Ami, dyrektor Instytutu Kanadyjskich Wartości z Ottawy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
12°C Piątek
noc
9°C Piątek
rano
16°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama