Z inicjatywy ks. Jarosława Cieleckiego powstał film o początku pracy duszpasterskiej późniejszego Jana Pawła Wielkiego.
„Realizacja tego filmu była moim osobistym marzeniem” mówi producent i reżyser filmu, ksiądz Cielecki. «Myślę, że film będzie kropką nad i» do książki, którą napisałem w 1997 roku pt. «Wikary z Niegowici». Rękopis książki przeczytał osobiście Jan Paweł II i naniósł poprawki tam gdzie ludzie z Parafii Niegowić trochę ubarwili historię.
Film ukazuje młodego księdza Wojtyły jako kapłana od samego początku będącego bardzo blisko ludzi, zwłaszcza młodych. Porusza wiele wątków owej rocznej posługi kapłańskiej w Niegowici. Pokazuje jak niezwykłą postacią był Karol Wojtyła; umiał dotrzeć do każdego, był blisko tych, którzy cierpią i tych, którzy potrzebują pomocy. W filmie będzie można zobaczyć wydarzenia i gesty wynikające z jego prawdziwej miłości do człowieka. Można będzie zobaczyć go w wielu nieznanych do tej pory scenach, np. kiedy ksiądz Wojtyła w drodze do Krakowa na jednej z podkrakowskich stacji kolejowych pomaga kobiecie złapać kury, które uwolniły się jej z koszyka. Mimo iż ukazuje tylko jeden rok kapłana z Niegowici jest przesłaniem, które bardzo dużo mówi zwłaszcza do młodych; jest świadectwem prawdziwego kapłaństwa, które może być także wezwaniem do innych kapłanów.
W produkcji grają profesjonalni aktorzy i amatorzy. „Myślę – mówi ks. Cielecki – że film będzie o tyle ciekawy, że jest to pierwsza adaptacja tego okresu życia ks. Wojtyły. Do tej pory nikt nie potrudził się aby pokazać ten etap tak ważny w życiu każdego kapłana jakim jest posługa w pierwszej parafii. Pewnie wielu film spodoba się, ale wielu będzie odmiennego zdania. Dla mnie osobiście każde zdanie będzie miało wartość. Na pewno lepiej można było go zrealizować z obsadą znakomitych nazwisk. Ja pokusiłem się po raz pierwszy na realizację fabuły mając świadomość, że nie jestem zawodowym reżyserem filmów fabularnych. Chciałem to zrobić w dowód wdzięczności bł. Janowi Pawłowi II za miłość i serce jaką okazał wszystkim w Niegowici, w tym również moim dziadkom i rodzicom. Można było zrealizować ten zamiar lepiej i piękniej, zawsze można ale przez kilka minionych lat, gdy proponowałem by odtworzyć tamte chwile z życia ks. Karola Wojtyły wielu mówiło: «Byłoby wspaniale to zrobić jako film ale….». I na tym stwierdzeniu kończyło się. Dlatego wiedziałem, że muszę sam zrealizować to w duchu wdzięczności za wiele łask , które otrzymywałem i otrzymuję przez wstawiennictwo Bł. Jana Pawła II.”
Do realizacji filmu zostało zaangażowane grono ok. 100 osób. Stroje wypożyczono z teatrów. Trzeba też było sprzętów z tamtej epoki, takich jak np. autobus, bryczki, samochód z lat pięćdziesiątych i wiele innych. Zdjęcia trwały kilkanaście dni. Realizowane były w wielu miejscach, min. w Krakowie, Niegowici, Mętkowie.
Reżyser filmu ks. Jarosław Cielecki pochodzi z Parafii Niegowić. Autor książek w języku włoskim i polskim, autor wielu artykułów, publicysta, dziennikarz, uczestnik pielgrzymek z papieżem Janem Pawłem II i papieżem Benedyktem XVI oraz reżyser wielu filmów dokumentalnych. Ostatni w ub. roku filmu „ Liban Ziemia Świętych”. Premiera filmu „Wikary” planowana jest na październik w Polsce i w Watykanie.
Film będzie w języku polskim i włoskim. „Największym moim marzeniem jest aby ten film mógł zobaczyć jako pierwszy Ojciec Święty Franciszek” – dopowiada reżyser. Na wyprodukowanie filmu przeznaczył osobiste środki. Pomogła także nieliczna grupa sponsorów.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.