Ogromna flaga z napisem „Jezus”, miotana przez silny wiatr wręcz nie pasowała do niosącej jej młodej dziewczyny. Dopiero, kiedy do niej podeszliśmy okazało się, że tej drobnej kobiecie Bóg dał niezwykłą moc.
Tego obrazka nie dało się nie zauważyć na Copacabanie. Wieczór. Sporo młodych ludzi i ubrana żółtą bluzę oraz jeansowe spodnie dziewczyna. Idzie przed siebie. Z nikim nie rozmawia. Tylko niesiona przez nią sporych rozmiarów flaga z napisem „Jezus” zwraca uwagę przechodniów. Postanawiamy przerwać jej ciszę i okazuje, że mamy wiele wspólnego.
Ta dziewczyna to Sara Woronecki, Amerykanka, której dziadkowie byli Polakami. Nie zna naszego języka. Za to doskonale wie, co chce przekazać uczestnikom dni młodzieży. – Jezus dziś żyje i daje nam nowe życie – tłumaczy, dodając, że pragnie w ten sposób zachęcać innych do poznawania Boga poprzez czytanie Pisma świętego i modlitwę we wspólnocie Kościoła. – Wielu ludzi zna religie, zna zwyczaje, ale nie zna Jezusa. Tylko poznanie Go i uświadomienie sobie, że On jest wszystkim, czego człowiek pragnie – może sprawić, że będziemy naprawdę szczęśliwi. Dopowiada także, że zdecydowanie łatwiej jest iść z Jezusem przez plażę niż przed życie. – Bardzo łatwo się mówi, że jestem wierzący, szczególnie tutaj, gdzie wszyscy przyznajemy się do Boga, ale w swoich środowiskach jest to o wiele trudniejsze. Dlatego Jezus zapowiedział, że jeśli kto chce iść za Nim musi zapierać się samego siebie – puentuje.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.