Mieszkanka Sankt Petersburga próbowała sprzedać na licytacji internetowej relikwie, czaszkę i piszczel należący, jak zapewniała, do św. Filipa - informują rosyjskie witryny internetowe.
Oburzeni "niebywałym we współczesnej historii świętokradztwem" hierarchowie cerkiewni ostro zaprotestowali, a milicja skonfiskowała szczątki świętego. Jak twierdzą eksperci, pochodzą one z Niżnego Nowgorodu, a w latach 20. ubiegłego wieku zostały przewiezione do Soboru Kazańskiego w Leningradzie, gdzie stały się eksponatem w usytuowanym w świątyni Muzeum Ateizmu i Religii. Właścicielka czaszki i piszczeli św. Filipa chwali się, ze ma ponoć jeszcze "całą skrzynię relikwii".
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.