Służba zdrowia w Szkocji zaleciła personelowi przychodni i szpitali unikania słów "mama" i "tata". Uznała, że obrażają one homoseksualnych "rodziców" - donosi Rzeczpospolita.
Nowe dyrektywy dla zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia (to największy pracodawca na terenie Szkocji) zawarto w specjalnym dokumencie "Fair wobec wszystkich". Można w nim znaleźć m.in. wytyczne, w jaki sposób powinno się rozmawiać z pacjentami i między sobą, aby nie używać w pracy homofobicznych słów. Za takie uznane zostały "mama" i "tata", które w rozmowach z dziećmi powinno się zastąpić na przykład "opiekunami", "strażnikami" lub w ostateczności "rodzicami". "Orientacja seksualna i płeć nie mają nic wspólnego z dobrym rodzicielstwem" - przypomnieli autorzy raportu. Zamiast słów "małżeństwo", "żona" czy "mąż" pielęgniarki powinny mówić: "partnerzy", "bliscy przyjaciele", "bliscy". "Pozwoli to pacjentom samodzielnie zdecydować, kto jest dla nich ważny" - podkreślono. Zalecono również zaopatrzenie szpitali w homoseksualne czasopisma i plakaty przedstawiające inny niż heteroseksualny model rodziny. Wszyscy pracownicy będą przechodzić odpowiednie szkolenia, po których poszczególne zespoły mają wyznaczyć osobę, która będzie odpowiedzialna za wprowadzenie wytycznych w życie. - Środowiska homoseksualne same się ośmieszają - powiedziała "Rzeczpospolitej" znana brytyjska specjalistka od spraw rodziny Lynette Burrows. - Wprowadzanie podobnych nonsensownych przepisów to wyjątkowo drastyczne łamanie praw dziecka - dodała. Przedstawiciele szkockiej Narodowej Służby Zdrowia tłumaczą, że dzięki zmianom wszyscy powinni czuć się w szpitalach komfortowo. - Chcemy w ten sposób skłonić naszych pracowników do większej wrażliwości, otwartości na homoseksualistów. Nie chcemy ich dyskryminować - powiedziała "Rzeczpospolitej" rzeczniczka NHS. Kuriozalne wytyczne dla pracowników służby zdrowia w Szkocji mogą się obrócić przeciwko homoseksualnemu lobby - zauważa Rzeczpospolita. Nowe przepisy, według których personel szpitala nie powi nien używać "homofobicznych" słów "mama" i "tata", nie zaskoczyły ekspertów. - Szkocja ostro skręciła na lewo. Gdyby nie szkoccy wyborcy, nigdy nie rządziłaby nami Partia Pracy - powiedziała "Rz" brytyjska ekspert do spraw rodziny Lynette Burrows. - Za zmianami politycznymi poszły zmiany obyczajowe. Szkocka klasa polityczna całkowicie straciła kontakt z rzeczywistością - dodała. Homoseksualizm już dawno wkroczył do szkockich szkół. Od siedmiu lat prowadzi się tam na ten temat rozmaite pogadanki i lekcje. Wprowadzane są programy mające na celu walkę z dyskryminacją i przemocą wymierzoną w dzieci uważające się za homoseksualistów.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.