Reklama

Ten kryzys Kościoła może go tylko wzmocnić

Niewątpliwie Kościół znajdzie się w kryzysie, osłabną pewne formy życia religijnego, zmienią się relacje wewnątrz Kościoła. Ale ten kryzys może Kościół tylko wzmocnić - takie skutki publikacji książki ks. Zaleskiego w rozmowie z Rzeczpospolitą przewiduje Ireneusz Krzemiński, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Reklama

Rz: Publikacja o współpracy krakowskich duchownych z SB może wywołać kryzys w Kościele? Ireneusz Krzemiński: To znaczące wydarzenie dla polskiego Kościoła. I na pewno pozostawi ślad. Jednak siłę uderzenia tej książki osłabiła afera wokół arcybiskupa Wielgusa. I wiemy już, czego możemy się spodziewać: będą wyjaśnienia dostojników i protesty ich obrońców. Ten scenariusz już dobrze znamy. - Hierarchowie, na których padnie cień podejrzenia o współpracę z SB, nie wyciągną lekcji z błędu abp. Wielgusa? Wierni mają mu najbardziej za złe, że najpierw zaprzeczał swojej współpracy z SB, potem się do niej przyznał, a jeszcze później walczył o autolustrację. - Gdyby chcieli wyciągnąć wnioski, już dawno zabraliby głos. Tym bardziej że ksiądz Zaleski podobno wystosował listy do wszystkich przed publikacją. A nic podobnego się nie dzieje. Nawet ci duchowni, pod adresem których już padły poważne oskarżenia (np. ks. Mieczysław Maliński), nie palą się do wyjaśnienia przeszłości. Ważne wydaje się, że ujawnienie tzw. listy Wildsteina i dyskusja o lustracji przywróciły Polakom pamięć o PRL. Dla mnie to czas, gdy do głosu doszły najgorsze ludzkie cechy: donosicielstwo, karierowiczostwo, pazerność, słabe charaktery. Jeśli się kogoś nie znosiło, łatwo można mu było dokopać, donosząc na niego. Z drugiej strony - była przemoc, agresja, szantaż, zastraszanie. Pobudki uwikłania różnych osób we współpracę z SB były różne. Oceniając postawy innych, trzeba o tym pamiętać. - Książka księdza Zaleskiego obnaży te najgorsze cechy w Kościele. Jaka będzie reakcja wiernych? Nie poczują się rozczarowani? - Wiara Polaków jest wiarą religijną, a nie instytucjonalną, kościelną. Bez względu na przywiązanie Polaków do rytuałów kościelnych, form wspólnotowo-religijnych najistotniejsze jest dla nich przekonanie, że to Bóg, a nie kościelna hierarchia, jest tu najważniejszy. Niewątpliwie Kościół znajdzie się w kryzysie, osłabną pewne formy życia religijnego, zmienią się relacje wewnątrz Kościoła. Ale ten kryzys może Kościół tylko wzmocnić. To pokazała choćby przytaczana już w tej rozmowie afera wokół abp. Wielgusa.W Kościele ujawniło się wtedy konserwatywne środowisko laickie, które bynajmniej nie chce słuchać jak wyroczni słów biskupów. Kościół posoborowy to nie jest Kościół bezwzględnych autorytetów. To wspólnota księży i wiernych, co na nowo powinni sobie uświadomić hierarchowie. - Ale mamy w Kościele grupę zinstytucjonalizowaną, opartą na hierarchii i zbudowaną właściwie wyłącznie na wierze w autorytety.Myślę o tak zwanym kościele toruńskim skupionym wokół Radia Maryja. Jaka będzie jego reakcja? - Mieliśmy próbkę tych reakcji przed planowanym ingresem abp. Wielgusa na metropolitę warszawskiego. Rodziny Radia Maryja, które przecież głośno nawoływały do "rozbijania układu" i rozliczania przeszłości, stanęły wtedy murem za oskarżonym o współpracę z SB hierarchą. Atakowały tych, którzy opowiadali się za wyciągnięciem konsekwencji wobec biskupa. Tym razem niewątpliwie będzie podobnie. To zapewne właśnie te kręgi będą najżarliwiej bronić dostojników podejrzewanych o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Paradoksalnie to właśnie zwolennicy PiS (bo oni dominują w kręgach Radia Maryja) będą głośno krytykować taką lustrację w Kościele. rozmawiała Magdalena Kula

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
1°C Wtorek
noc
2°C Wtorek
rano
5°C Wtorek
dzień
6°C Wtorek
wieczór
wiecej »

Reklama