Codziennie 18 tys. dzieci na świecie umiera z głodu lub chorób wynikających z niedożywienia, większość poniżej 5. roku życia - podaje Nasz Dziennik.
"Dzieci - ofiary głodu" to temat sympozjum misyjnego zorganizowanego przez Sekcję Misjologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i Komisję Polski ds. Misji. W sympozjum uczestniczyli przedstawiciele organizacji walczących z głodem, m.in. Caritas Polska, misyjnych instytutów zakonnych, liczni studenci misjologii i przyjaciele misji. Sympozjum rozpoczęła uroczysta Eucharystia, której w kaplicy uniwersyteckiej przewodniczył ks. dr Czesław Noworolnik, sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji. W homilii o. dr Wojciech Kluj OMI zwrócił uwagę na znaczenie postu w życiu chrześcijanina. - Wezwanie do postu nie tylko ma służyć naszemu doskonaleniu, ale tym, co nam zostało, mamy się dzielić z potrzebującymi - podkreślił. Na świecie jednak są miliony ludzi, którzy nie jedzą nie z własnej woli. - Gdy modlimy się "Chleba naszego powszedniego, daj nam dzisiaj", szczególnie w Wielkim Poście myślimy o tych, którym brakuje go w wielu krajach świata - mówił o. Kluj. Zwrócił uwagę, że problem głodu na świecie to nie problem braku pokarmu. Niestety, ta sytuacja głodu na świecie w dużej mierze spowodowana jest celowo dla osiągnięcia pewnych skutków politycznych. Odpowiedzią chrześcijanina jest zaangażowanie w kościelne organizacje pomocowe. Ksiądz dr Czesław Noworolnik w czasie sympozjum przedstawił zaangażowanie Papieży na rzecz głodujących, począwszy od Papieża Leona XIII, kończąc na Ojcu Świętym Benedykcie XVI. Zwrócił uwagę, że Biskupi Rzymu zawsze angażowali się w pomoc na rzecz głodujących, najsłabszych, potrzebujących, także w dokumentach Soboru Watykańskiego II był poruszany problem pomocy bliźnim. Ksiądz Noworolnik zwrócił także uwagę, że człowiek również jest przyczyną głodu. Przez egoizm, bezwzględne mechanizmy ekonomiczne, które nie widzą człowieka, a jedynie nastawione są na zysk, traktując człowieka jako narzędzie do osiągnięcia celu. - Rozwiązanie kwestii głodu to nie problem techniczny, polityczny, ekonomiczny, ale etyczny, moralny - podkreślił sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji. - Musimy widzieć nie problem głodu, ale człowieka, który jest głodny. Nie pusty brzuszek dziecka, ale człowieka - dodał.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.