W najbliższą niedzielę 4 marca już po raz czternasty na Starym Rynku w Poznaniu zostanie zorganizowany Kaziukowy kiermasz.
Święto ku czci patrona Polski i Litwy, św. Kazimierza Królewicza, staje się powoli poznańską tradycją. Według organizatorów jest to największy plenerowy kiermasz kaziukowy w kraju - za każdym razem gromadzi ponad 20 tys. osób. Tradycyjnie już będzie można spróbować wileńskich potraw oraz posłuchać wileńskich i wielkopolskich kapel. Na kiermaszu nie zabraknie też Wileńskich palm, smorgońskich obwarzanek, cepelinów i kaziukowych serc - mówi Halina Chmielewska z Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. „Cieszymy się z tego, że fama rozeszła się po całej Polsce, że w Poznaniu można zarówno kupić jak i sprzedać palmy. Po co nam walentynki? Kaziuk był świętem dla zakochanych. Na kiermaszu zawsze było mnóstwo piernikowych serc z najrozmaitszymi dedykacjami i zakochani na wzajem obdarowywali się nimi” – podkreśliła Halina Chmielewska. Kiermasz pod patronatem abp. Stanisława Gądeckiego organizuje Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.