Płocki Kościół przeprasza i wyciąga konsekwencje

Dwóch księży, którzy wykorzystywali nieletnich, zostało ukaranych. Pozbawiono ich wszelkich funkcji w Kościele - przypomniała Rzeczpospolita.

Bp Roman Marcinkowski przeprosił w piątek osoby skrzywdzone przez duchownych. I poprosił je o kontakt z kurią. To efekt naszej publikacji sprzed tygodnia "Zgorszenie w diecezji płockiej". Napisaliśmy, że płoccy hierarchowie wiedzieli o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich przez księży. Nie podjęli jednak w tych sprawach skutecznych działań. Zaś sprawę nieprawidłowości finansowych w płockim Caritasie opisał tygodnik Wprost. W piątek jeden z pokrzywdzonych kleryków złożył wniosek do prokuratury o ściganie sprawcy. To daje organom ścigania podstawę do wszczęcia postępowania. Rzecznik prasowy diecezji płockiej ks. Kazimierz Dziadak wydał zaś komunikat, w którym poinformował, że dwóch księży zostało ukaranych suspensą, czyli pozbawiono ich prawa pełnienia funkcji kościelnych. Wobec trzeciego nie wyciągnięto konsekwencji ze względu nastan zdrowia. Z naszych informacji - pisze Rzeczpospolita - wynika jednak, że księży podejrzewanych o wykorzystywanie seksualne jest więcej. Pisaliśmy o wysokim rangą pracowniku kurii, księdzu B., którego zachowania skłoniły kleryków do szukania pomocy u władz seminarium. Księża ukarani suspensą o to, że wykorzystują seksualnie nieletnich byli podejrzewani od wielu lat. Bp Roman Marcinkowski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej mówił: "Oficjalnie nikt nas o tym nie informował. Do dziś nie dostałem żadnego oświadczenia, w którym byłoby to wprost wyartykułowane". - Problem polega na tym, że w Kościele wiele rzeczy załatwia się na słowo - mówi jeden z księży, którzy podejmowali interwencję. O problemach księdza K., dziś już suspendowanego, wiedziano od 2001 r. Wtedy odsunięto go od pracy w seminariach. Jednak wykładał w tym samym budynku, w którym mieściły się seminaria. Pełnił wysokie funkcje kościelne, pracował z klerykami. Zdaniem naszych rozmówców mógł liczyć na pobłażliwość, bo był w kurii osobą znaczącą. Towarzyszył m.in. ks. bp. Marcinkowskiemu w wyjazdach na parafie, gościł go w Niemczech (K. był tam na urlopie naukowym). Tymczasem w kilku źródłach udało się nam - pisze Rzeczpospolita - potwierdzić, że na przełomie roku z udziału w Kolegium Konsultorów (to ciało doradcze biskupa diecezjalnego) rezygnację złożył ks. prof. Henryk Seweryniak, wykładowca na warszawskim UKSW. Powodem miały być właśnie zaniechania władz diecezji w rozwiązywaniu palących problemów. O sytuacji w diecezji płockiej wie Nuncjatura Apostolska. W czwartek abp Józef Kowalczyk wydał oświadczenie, by osoby mające sygnały o nieprawidłowościach dotyczących osób i instytucji kościelnych zgłaszały je przede wszystkim do władz diecezji i instytucji zakonnych. Nuncjatura Apostolska "nie ma uprawnień do przeprowadzania procesów i wydawania wyroków" - napisał abp Kowalczyk.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Sobota
rano
21°C Sobota
dzień
22°C Sobota
wieczór
18°C Niedziela
noc
wiecej »