- Nie można propagować faszyzmu, komunizmu, a sataniści mogą robić, co chcą. To luka prawna, którą trzeba zmienić - zapowiada poseł Wojciech Wierzejski (LPR). Jego zapowiedź przynosi Gazeta Wyborcza.
Posłowi chodzi o uzupełnienie o satanizm art. 256 kodeksu karnego, który zakazuje propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa. O swoim pomyśle Wierzejski opowiadał wczoraj dziennikarzom TV Trwam. - To na razie luźna deklaracja. Ale na pewno LPR tego nie zostawi, w najbliższym czasie podejmiemy inicjatywę na rzecz zmiany kodeksu karnego - tłumaczył GW. Za publiczne propagowanie faszyzmu albo totalitaryzmu i za "nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość" grozi do dwóch lat więzienia. - Sataniści przecież zwierzęta zabijają, dzieci rozpijają, narkotyki podają. I tylko za to można ich skazywać jak Ala Capone, nie bezpośrednio za satanizm - przekonuje Wierzejski. - Wprost powinno być zapisane, że karzemy jakieś akcenty satanistyczne, wzywanie do nienawiści. Jak ktoś sobie namaluje pentagram na plecaku, to będzie odpowiadał? - docieka Gazeta Wyborcza. - Pentagram niekoniecznie musi oznaczać satanizm - odpowiada Wierzejski. - To musi być wyraźne łamanie prawa, coś takiego, co jest analogiczne do propagowania nazizmu czy komunizmu. Wzywanie do nienawiści: zabić tego, zabić tamtego, złożyć ofiarę. Napis "zabij księdza" czy jakiś satanistyczny transparent - i np. gdy ktoś gdzieś zgwałci zakonnicę. We wszystkich sprawach sąd jest uznaniowy. O każdej sprawie zdecyduje kontekst. Usiądziemy nad tym, to kwestia paru tygodni - mówi poseł.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.