Najpierw oburzył Kościół anglikański, kiedy powiedział, że jest gejem. A teraz idzie o krok dalej. Biskup Gene Robinson i Mark Andrews są parą od 18 lat. Chcą zalegalizować swój homoseksualny związek. W przyszłym roku wezmą ślub cywilny - donosi dziennik.pl.
Biskup może wziąć ślub dzięki nowemu prawu stanu New Hampshire, w którym przewodzi jednej z diecezji. Od przyszłego roku w tym stanie geje i lesbijki będą mogli wziąć ślub cywilny. Z tego prawa chce korzystać Robinson - biskup anglikańskiego Kościoła Episkopalnego w USA. Kiedy powiedział wiernym, że jest gejem, wpędził Kościół Episkopalny w głęboki kryzys. Część parafii się zbuntowała. Wierni powiedzieli, że nie chcą być w Kościele, który toleruje księży-gejów. "Przecież to wbrew Pismu Świętemu" - krzyczeli. Zbuntowali się też anglikanie w Afryce. Nie chcą słuchać biskupa-geja, który od 18 lat żyje w grzesznym związku. Decyzja o ślubie może jeszcze bardziej wzburzyć wiernych. Ale biskup twierdzi, że nie ma ona nic wspólnego z Kościołem. Przecież to ślub cywilny. "Musimy oddzielać kwestie religii od spraw cywilnych" - mówi.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.