Mimo złej pogody, około 1,5 tys. osób wzięło udział w niedzielnej pielgrzymce mniejszości narodowych na Górę św. Anny. Mottem spotkania było zawołanie z Modlitwy Pańskiej: "Przyjdź królestwo Twoje". Licznie zgromadzonym pielgrzymom przewodniczył abp Alfons Nossol.
Mówiąc o pielgrzymce, opolski biskup podkreślił element łączenia kultur i języków - obecny w przesłaniu pielgrzymki. Zdaniem arcybiskupa taka idea ma niepowtarzalne znaczenie zwłaszcza na Śląsku, który jest pomostem między wschodem a zachodem. - Dzięki różnorodności wzajemnie się ubogacamy, odmienności są "przyprawą" życia wspólnotowego - podkreśla abp. Nossol. Większość uczestników przyjechała na pielgrzymkę w pełni świadoma, że spotkają się na niej tak odmienne narodowości . Pan Rajmund z Raciborza podkreślił, że głównym motywem jego obecności na Górze św. Anny jest przynależność do mniejszości niemieckiej i okazja do pomodlenia się za przedstawicieli innych narodowości. Dla Krzysztofa z Głogówka ważna jest rodzinna tradycja pielgrzymowania na Górę św. Anny, ale także okazja do poznania "innych". W ramach pielgrzymki mniejszości narodowych, do sanktuarium na Górze Św. Anny przybyli Niemcy, Polacy , Czesi i Romowie. W ich językach narodowych odbywały się poszczególne części uroczystości, choć jak co roku dominował język niemiecki.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.