Sprawowanie kultu religijnego przez niemuzułmanów w Algierii zostało uzależnione od uprzedniego zezwolenia władz lokalnych. Wierni innych niż islam religii musza też zrzeszać się w stowarzyszenia, aby móc ją praktykować.
Przewiduje to opublikowany 4 czerwca dekret wykonawczy do ustawy z 2006 r. Zakazuje ona niemuzułmańskiego "poza przewidzianymi w tym celu budynkami" i "uzależnia przeznaczenie budynków na sprawowanie kultu od uzyskania wcześniejszego zezwolenia". Dekret nazywa działalność religijną niemuzułmanów "chwilowymi zgromadzeniami osób, zorganizowanymi w budynkach dostępnych dla publiczności przez stowarzyszenia o charakterze religijnym". Wyklucza jakiekolwiek spontaniczne zgromadzenia religijne poza budynkami religijnymi, szczególnie z okazji ślubów i chrztów. Na organizację "zgromadzeń" niemuzułmanów należy starać się o zgodę prefektury, na co najmniej pięć dni przed ich planowanym terminem. Prefekt może jednak ich zakazać, jeśli uzna, że stanowią one "zagrożenie dla porządku publicznego" lub nakazać przeniesienie ich w inne miejsce. Prośba o zezwolenie musi być przedstawiona w imieniu przynajmniej trzech osób i przyniesiona przez reprezentanta stowarzyszenia religijnego. Organizatorzy powinni też nakreślić przebieg zgromadzenia "od jego rozpoczęcia aż po odejście ostatniego uczestnika". Islam jest w liczącej 33 mln mieszkańców Algierii religią państwową. Niemal wszyscy Algierczycy są sunnitami. Ustawa z 2006 r. przewiduje karę 2-5 lat więzienia i grzywnę w wysokości 500 tys. - 1 mln dinarów (5-10 tys. euro) dla osoby, która zachęca lub zmusza muzułmanina do nawrócenia na inną religię. Przewiduje również sankcje dla każdego, kto produkuje, przechowuje lub rozprowadza materiały drukowane, audiowizualne lub na innych nośnikach, które mają na celu podważanie wiary muzułmańskiej". Przepisy te zostały wprowadzone, aby "zakazać prozelityzmu i podziemnych kampanii ewangelizacyjnych" - oświadczył Abdellah Termine z ministerstwa spraw religijnych. Zdaniem obserwatorów chodzi głownie o działalność grup ewangelikalnych, szczególnie aktywnych w regionie Kabylii i na Saharze. Według ministerstwa, wspólnota katolicka "w zdecydowanej większości złożona z cudzoziemców, jest największą mniejszością religijną w Algierii". Liczy obecnie nie więcej niż 11 tys. osób. Pracuje wśród nich 110 księży i 170 sióstr zakonnic w około stu placówkach na terenie kraju. Francuskojęzyczne radio publiczne Alger-Chaine III transmituje Msze św. w główne święta chrześcijańskie. Oprócz katolików w Algierii są jeszcze protestanci i anglikanie.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.