Jednym z największych zagrożeń i wyzwań współczesności jest odejście od Boga, laicyzacja społeczeństwa europejskiego. Proces ten - mam wrażenie - niestety zaczyna ogarniać także i polskie społeczeństwo - mówi w specjalnym wywiadzie dla KAI kard. Tarcisio Bertone, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej.
Drugim wielkim zagrożeniem jest manipulowanie człowiekiem i jego życiem na różnych etapach. Wynika to z poczucia wszechmocy samego człowieka. Zagrożenie to płynie dziś także ze strony nauki. Nauka jest wielkim bogactwem, gdyż wkracza w plany Boże, czyni z człowieka współtwórcę i współpracownika Boga-Stworzyciela wszechświata i ludzkości. Bywa jednak, że nauka oddala się od Boga, a człowiek zaczyna dążyć do postawienia siebie samego na miejscu Boga. W tej sytuacji - paradoksalnie - sam sobie zaczyna zagrażać. Wystarczy przypomnieć doświadczenia przeprowadzane na ludzkich embrionach, czy inne problemy związane z manipulowaniem życiem człowieka. Kwestia ochrony życia była zresztą niepodważalnym elementem nauczania Jana Pawła II. Papież ten apelował wciąż, aby nie przestać traktować "Ewangelii życia" jako priorytetu dla Kościoła i całej myślącej ludzkości. To samo jest priorytetem dla Kościoła dziś. KAI: Ksiądz Kardynał będzie niebawem w Polsce. Jak ocenia Eminencja sytuację naszego Kościoła lokalnego i jego problemy? - Po raz pierwszy przybywam do Polski jako Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej. W tym roku będę w Polsce dwukrotnie: teraz, w czerwcu, z okazji VII Zjazdu Gnieźnieńskiego, a następnie we wrześniu, w związku z beatyfikacją o. Stanisława Papczyńskiego, w Licheniu. Polskę odwiedzałem wielokrotnie. Po raz pierwszy w 1979 roku, wkrótce po pierwszej podróży Jana Pawła II do Ojczyzny. Tym, co mnie wówczas uderzyło, był żywy i dynamiczny Kościół. Zawsze byłem pełen podziwu dla Kościoła w Polsce i jego bohaterstwa. Dotyczy to zarówno jego wybitnych postaci, jak i ludu Bożego odznaczającego się ugruntowaną pobożnością i trwaniem w wierze. Kościół ten dał Kościołowi powszechnemu u schyłku XX wieku i na początku obecnego tysiąclecia dwa wielkie dary. Pierwszym są ludzie, osobowości o wielkim wymiarze - tacy jak kardynał Stefan Wyszyński, którego poznałem osobiście, abp Antoni Baraniak, metropolita poznański, czy kard. August Hlond, wielki Prymas Polski, zakonnik i salezjanin. Najwybitniejszą postacią ofiarowaną przez Kościół w Polsce Kościołowi powszechnemu był Jan Paweł II. Towarzyszyłem mu przez wiele lat, pracując u jego boku, tu w Kościele rzymskim. Drugim darem dla Kościoła powszechnego jest religijność Polaków. Do dziś mam przed oczyma robotników ustawiających się w kolejce do spowiedzi w Stoczni Gdańskiej podczas strajków, czy robotników, którzy wraz z kard. Karolem Wojtyłą gromadzili się na Mszy św. pod gołym niebem w Nowej Hucie. Są to przykłady, które poznał cały świat. W czasach opresji i zniewolenia dodawały one odwagi Kościołom słabszym i bardziej zastraszonym. Podobnie, mimo zmian i ewolucji, prowadzącej do większego zeświecczenia, widzę dziś Kościół w Polsce. Jest to Kościół bohaterski, który przeżywa dziś poważną ewolucję, ze wszystkimi znanymi w Europie problemami. Sądzę, że Kościół ten ma wyrazisty program duszpasterski zarówno gdy chodzi o wychowanie w wierze, katechezę - nie tylko młodych ale i dorosłych, jak i o praktykę sakramentalną. Na tym opieram nadzieję.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.