Ogłoszeniem "Ekumenicznego przesłania do Europejczyków" 17 czerwca zakończył się VII Zjazd Gnieźnieński. Uczestnicy zgromadzenia zaapelowali, aby chrześcijańskie dziedzictwo Europy znalazło wyraz w najważniejszych dokumentach regulujących działanie struktur kontynentu.
Brońmy wspólnie ludzkiej godności Z apelem do wszystkich chrześcijan o przeciwstawienie się współczesnym zagrożeniom dla ludzkiej godności i wolności wystąpił kard. Tarcisio Bertone. Watykański sekretarz stanu uznał, że głównym wyzwaniem dla Europy trzeciego tysiąclecia jest bioetyka. Wezwał też chrześcijan do zaangażowania w obronę godności każdej istoty ludzkiej - zarówno nienarodzonych, jak i cierpiących w reżimach totalitarnych. Kardynał przestrzegł także przed wykorzystywaniem badań genetycznych do dyskryminacji i likwidacji nienarodzonych. Wyraził też ubolewanie, że we współczesnej medycynie występują tendencje do stosowania genetyki nie tylko do leczenia życia w fazie prenatalnej, ale "do dyskryminacji i usunięcia tych, którzy okażą się nosić skazę wrodzonego niedorozwoju bądź choroby na tle genetycznym". Z kolei prezydent Lech Kaczyński powiedział w Gnieźnie, że droga Europy to droga człowieka, który nie przekreśla Boga, nawet jeśli wszyscy nie wierzymy w niego tak samo. Podkreślił, że oprócz kwestii politycznych, omówienia wymagają dziś także prawa człowieka, o których powinny na równi dyskutować wszystkie kraje europejskie, nie tylko te wchodzące w skład Unii Europejskiej. "Ta kwestia powinna być otwarta dla wszystkich, w imię podstawowych praw humanistycznych, w imię człowieka właśnie oraz w imię solidarności" - uznał Lech Kaczyński. Humanizm laicki, humanizm chrześcijański Podczas pierwszego dnia zjazdu dyskutowano m.in. o przeciwieństwach historycznych i moralnych oraz o możliwych polach współpracy między humanizmem świeckim a humanizmem chrześcijańskim. Prezes Akademii Chrześcijańskiej w Pradze ks. prof. Tomasz Halik powiedział, że wielkim testem dla obecnych i przyszłych pokoleń chrześcijan będzie uznanie humanizmu laickiego - nazywanego przez prelegenta "sekularnym" - nie za odwiecznego wroga, ale za kogoś w rodzaju brata lub sprzymierzeńca w potępianiu zła. "Humaniści świeccy, tak jak chrześcijańscy, muszą odpierać dziś ataki zła" - dodał czeski uczony. Według niego, współpraca między obu koncepcjami człowieka musi opierać się przede wszystkim na konstruktywnej krytyce w imię walki z ideologizacją współczesnego życia ludzkiego. Przykładem takiej krytyki ma być zgodne odrzucenie fundamentalizmu i fanatyzmu wyznaniowego. Zdaniem b. rektora KUL ks. prof. Andrzeja Szostka, humanizm należy przeciwstawić nie jakiemuś "innemu" humanizmowi, lecz antyhumanizmowi. W humanizmie "człowiek jest postrzegany jako istota fascynująca z natury, jako ktoś, o kogo rozwój szczególnie nam chodzi". Powiedział, że "w dużym uproszczeniu postawę humanistyczną reprezentują np. artyści, wydobywający z natury ludzkiej to, co twórcze". Antyhumanizm natomiast dowodzi, że człowiek nikim szczególnym nie jest. Religie muszą się słyszeć Podczas debaty "Kim jest człowiek: chrześcijaństwo, judaizm, islam" islamski teolog Tariq Ramadan zapewnił, że muzułmanie potrzebują żydów i chrześcijan. "Ryzyko konfrontacji jest potrzebne, by uniknąć arogancji wiary" - stwierdził. Ramadan przypomniał, że prawdziwe przesłanie islamu kontrastuje z przekazem medialnym, który często ukazuje tę religię przez pryzmat ludzi, którzy gwałcą jej prawa.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.