„Zarówno ludność chrześcijańska, jak i muzułmanie, cierpią w Egipcie. Nie mają już nic, kończą się zapasy żywności, a nie chcą wychodzić z domów w obawie o swoje bezpieczeństwo. Chciałbym jakoś do nich dotrzeć, by im pomóc, ale sam od dwudziestu dni nie mogę opuścić biskupstwa” – powiedział w rozmowie z Agencją Fides katolicki biskup Luksoru Youhannes Ezzat Zakaria.
Sytuacja w tym kraju wciąż pozostaje bardzo napięta.
W miniony piątek Bractwo Muzułmańskie zaatakowało siedzibę biskupstwa w Luksorze. Otoczyli budynek skandując „śmierć chrześcijanom”. Jak mówi bp Zakaria „policja zdążyła wówczas zareagować, teraz zamkniętych w domu Koptów chroni policja i wojsko”.
Okolice rezydencji biskupa stale patrolują dwa pojazdy pancerne. Sytuacja w Luksorze jest bardzo trudna, ale nie aż tak zła jak w Kairze czy w Dolnym Egipcie. Jednak i tam dochodzi do zamieszek, w ostatnim czasie zginęło pięć osób. Spłonęło też kilka domów chrześcijan.
Służby nadal ostrzegają, by nie opuszczać swoich schronień. Ze względów bezpieczeństwa odwołano też uroczystości związane ze świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, które Koptowie obchodzą 22 sierpnia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.