Reklama

Siódemki i nowożeńcy

Daliśmy się uwieść magii liczb. 7 lipca 2007 roku w całej Polsce na ślubnym kobiercu stanęło kilka tysięcy młodych ludzi. Bo są zabobonni czy dlatego, że tę datę łatwo zapamiętać - napisał Dziennik.

Reklama

O tym, że ostatnia sobota jest szczególna, mówiło się od dawna. Aż trzy siódemki miały przynieść radość, szczęście i pomyślność. Dlatego kościoły i urzędy stanu cywilnego były oblegane. "07.07.07. to pewnego rodzaju komunikat medialny, który jednym ułatwił postrzeganie świata, a innym pozwolił na siebie zarobić. Podobnie rzecz ma się z walentynkami, świętem nam zupełnie obcym, które już uznaliśmy za swoje" tłumaczy etnolog Andrzej Białkowski. Inaczej na sprawę patrzą socjolodzy. Iza Desperak z Uniwersytetu Łódzkiego próbuje wytłumaczyć zjawisko, że tak wiele osób ulega magii liczb właśnie przemożną chęcią zapewnienia sobie pomyślności. "We wszystkich kulturach istnieją przesądy, na tym polu nie jesteśmy wyjątkowi. Myślę, że potrzebujemy w życiu trochę magii, która pozwoli nam uwierzyć, że z tłumu takich samych ludzi, to nam przypadnie większa pula szczęścia" - mówi Desperak. Czy to oznacza, że stajemy się coraz bardziej zabobonni? "Jedna trzecia małżeństw rozpada się. Ludzie mają poczucie, że małżeństwo do grobowej deski to trochę iluzoryczna rzecz, dlatego asekurują się, szukają zewnętrznych przyczyn w numerologii chociażby, zamiast myśleć racjonalnie" - mówi Dziennikowi Mariusz Makowski, psycholog społeczny z Akademii Ekonomicznej w Krakowie. "Magiczna data to tak naprawdę samospełniająca się przepowiednia. Krótkoterminowy talizman, którego moc sprawdzi pierwszy poważny konflikt w małżeństwie" - dodaje. O dziwo nawet ci, którzy całą machinę wiary w numerologię i horoskopy nakręcają, twierdzą, że wiele ślubów w zeszłą sobotę to efekt zapatrzenia. W pozytywne działanie siódemki. "Tymczasem one w dacie nic nie oznaczają. Mało tego, zbyt duże nagromadzenie ich wcale nie musi zwiastować większego szczęścia. Wczoraj był zły dzień na zawieranie małżeństwa. Gdy dodamy liczby z daty 07.07.2007, wyjdzie nam 5, ona wprowadza chaos i zamieszanie. Ci, którzy liczyli w magię liczb, ulegli przesądom. Pomylili się" - mówi Ewa Galas, numerolog z Warszawy. Swoje trzy grosze dorzuca nawet astrolog. Zdaniem Piotra Piotrowskiego, który para się wróżeniem z gwiazd i obserwacją planet, nowożeńcom ślubującym sobie miłość w ostatnią sobotę nie sprzyjały nawet gwiazdy. "Wenus z Saturnem znajdowały się w opozycji do Neptuna. Do tego Księżyc był w znaku Barana. To bardzo niekorzystny układ zwiastujący komplikacje i nieporozumienia" - mówi Piotrowski Niektóre pary, które sakramentalne tak powiedziały przedwczoraj, próbowały na szczęście zachować zdrowy rozsądek. Nowożeńcy tłumaczyli, że numerologia nie miała wpływu na wybór daty ślubu. "Wybraliśmy ją po prostu ze względu na łatwość zapamiętania. Nie jesteśmy przesądni. Gdybyśmy byli, nie ślubowalibyśmy sobie o godz.13 " - zapewniali Hanna i Artur Gust z Warszawy, którzy brali ślub w warszawskim kościele św. Anny. Takiej właśnie postawy od nowożeńców oczekiwali udzielający im ślubów księża. "Wiara w numerologię jest sprzeczna z chrześcijaństwem. Nie zajmuję się bzdurami, które do niczego nie prowadzą. Ważna jest moc sakramentu i wiara w Boga, a nie przewidywanie przyszłości na podstawie jakichś mrzonek" - usłyszeliśmy od jednego z nich. Sporo zdrowego rozsądku wykazywali też weselni goście. "Śmiać mi się chce z głupot dotyczących wiary w numerologię oraz w wyobrażenie, że trzy siódemki to symbol kos, nieszczęścia. Równie dobrze można by było się przyczepić do tego, że w nazwie miesiąca lipiec nie ma literki r. To też ma przynieść pecha? Moim zdaniem wiara w szczęście siódemek jest głupim przesądem. 07.07.07 jest jedynie dobrą datą do zapamiętania, nic poza tym. Jeśli małżeństwo ma być szczęśliwe, to będzie bez względu na to, w jakim dniu zostało zawarte" - mówi Marcin Mokosa, gość Anny i Marcina Stolarskich, którzy wczoraj brali ślub w kościele p.w. Wszystkich Świętych w Warszawie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
3°C Środa
wieczór
2°C Czwartek
noc
1°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama