Ignacjańskie Dni Młodzieży

Kiedy nad Starą Wsią, małą miejscowością, zagubioną gdzieś pomiędzy niebem, a górami bieszczadzkimi rozlegają się śpiewy i krzyki to znak, że trwają Ignacjańskie Dni Młodzieży. „Cieszy fakt, że z każdym rokiem tej młodzieży jest więcej i jednocześnie pokazuje, że młodzi są odważni i chcą poważnie i świadomie swoją wiarę w życiu przeżywać” – powiedział dyrektor IDM Paweł Brożyniak SJ. „Jestem drugi raz na IDM-ach bardzo mi się tutaj podoba. Nie powinniśmy się wstydzić swojej wiary, ale o niej świadczyć. Tutaj można spotkać np. takich ludzi, którzy mówią świadectwa, czy rozmawiają między sobą o wierze, to mi się bardzo podoba” – powiedziała jedna z uczestniczek. Młodzi są odważni szukając różnych talentów na warsztatach m.in rzeźby, które prowadzi Małgorzata. „Materiałem rzeźbiarskim jest glina, natomiast tak naprawdę to są warsztaty twórcze, ich tematem jest dialog. Młodzi rzeźbią twarze, które wyrażają jakieś emocje. Będziemy sprawdzali jak działają twarze kiedy są same i mówią do ściany, albo w próżnię. Weźmie np. kolegi smutek i połączy ze swoim gniewem, będziemy wyciągali wnioski na zakończenie warsztatów i bardzo na nie liczę. Trzeba tylko znaleźć sobie formę wypowiedzi, umieć podejmować decyzję, nie bać się, trzeba porzucić lęk, aby pociąć to co się ładnego zrobiło, aby efekt był bardziej wyrazisty” – powiedziała Małgorzata, prowadząca warsztaty rzeźbiarskie. „Poznałam bardzo dużo nowych osób i myślę, że to też jest jakiś rodzaj odwagi, że nie wstydzimy się podejść do drugiego człowieka, podać mu rękę i porozmawiać z nim. Dużo takich odważnych osób tutaj jest, myślę, że i ja trochę należę do nich” – powiedziała jedna z uczestniczek. Tegorocznym IDM-om patronuje św. Andrzej Bobola. Wśród atrakcji zorganizowano m.in. rozmaite warsztaty, prace w grupach, nabożeństwa. Ignacjańskie Dni Młodzieży zakończą się 31 lipca.