Indyjski Kościół wyraził poważne zaniepokojenie arbitralnym aresztowaniem dwóch zakonnic w stanie Orissa. Zdaniem rzecznika episkopatu doszło do niego na zamówienie fundamentalistów hinduistycznych, którzy dążą do oczerniania Kościoła.
Formalnym powodem zatrzymania zakonnic 29 lipca były oskarżenia o nawracanie pod przymusem i torturowanie uczniów. Jak wskazują indyjskie kręgi kościelne zarzuty stawiane zakonnicom nie mają pokrycia w rzeczywistości, a postępowanie policji sprzeczne jest z literą prawa. Rzecznik episkopatu przypomniał, że w stanie Orissa żywa jest pamięć przemocy wobec chrześcijan. Osiem lat temu miejscowi fundamentaliści podpalili samochód australijskiego misjonarza protestanckiego, Grahama Stuarta paląc go żywcem wraz z dwoma synami.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.