„Australijskie szkolnictwo katolickie powinno na tyle umocnić swą tożsamość, aby wiara stała się czynnikiem przyciągającym uczniów" - stwierdził kard. George Pell.
Metropolita Sydney wypowiedział się 12 sierpnia w związku z opublikowanym 7 sierpnia listem biskupów na temat edukacji katolickiej. Zaznaczył, że szkolnictwo katolickie jest dumą australijskiego Kościoła, jego placówki mają dobrą opinię, kształcą 1/5 australijskiej młodzieży i odnotowują stały wzrost liczby słuchaczy. Wywodzą się oni jednak głównie ze środowisk niekatolickich. Kard. Pell przytacza dane statystyczne, z których wynika, że połowa młodzieży katolickiej nie uczęszcza do szkół prowadzonych przez Kościół. Z jednej strony osób ubogich nie stać na posłanie do nich swych dzieci, zaś uczniowie z rodzin zamożnych chętnie uczęszczają do niekatolickich szkół prywatnych. Archidiecezja w Sydney zdaje sobie sprawę z wyzwań finansowych i utrzymuje wysokość czesnego poniżej wzrostu inflacji. Kard. Pell zapewnia, że Kościół będzie poszukiwał nowych sposobów pomocy w tej dziedzinie dla rodzin najuboższych. Najistotniejsze jest jednak konkretne ożywienie wiary katolików. Arcybiskup Sydney ma nadzieję, że okazją ku temu będą przyszłoroczne Światowe Dni Młodzieży, a obecność Ojca Świętego i wielu gości uzmysłowi całemu lokalnemu Kościołowi potrzebę czynnego jej wyrażania w życiu codziennym.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.