Władze Chińskiej Republiki Ludowej łamią prawa człowieka, usiłując coraz ściślej kontrolować istniejące w tym kraju wspólnoty religijne - stwierdza amerykańska Komisja do spraw Monitorowania Wolności Religijnej na Świecie.
Ta utworzona przed dziewięciu laty instytucja, przygotowująca opinie dla organów wykonawczych Stanów Zjednoczonych, opublikowała komunikat w związku z wejściem w życie 1 września nowych uregulowań dla Tybetu. Przewidują one konieczność uzyskania aprobaty władz dla każdego lamy, cieszącego się autorytetem wśród wiernych. Zaznaczono, że działania te są sprzeczne z oenzetowską „Deklaracją w sprawie eliminowania wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji opartych na religiach i przekonaniach”, która domaga się zapewnienia wspólnotom wyznaniowym możliwości swobodnego wyboru swych zwierzchników. Amerykańska Komisja obawia się, że nowe chińskie regulacje będą też miały wpływ na sytuację Kościoła katolickiego. Ustawodawstwo, na które powołują się władze w Pekinie zawiera zapisy, w których jest mowa o wyłącznym prawie rządu chińskiego do mianowania biskupów. „Stanowisko takie jest sprzeczne ze zobowiązaniami międzynarodowymi Chińskiej Republiki Ludowej, oddalając możliwość zbliżenia Kościoła oficjalnego i niezarejestrowanego. Na rok przed Igrzyskami Olimpijskimi władze w Pekinie zwiększają presję i kontrolę nastawionych pokojowo wspólnot religijnych. Stosowane przez nie środki są sprzeczne z zasadami prawa międzynarodowego i szkodzą międzynarodowemu prestiżowi Chin” – stwierdza amerykańska Komisja do spraw Monitorowania Wolności Religijnej na Świecie.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.