Reklama

Wielka reforma i zwrot ku przeszłości

Od dzisiaj ksiądz może odprawiać msze po łacinie bez proszenia o zgodę biskupa. - To pierwsza wielka reforma tego pontyfikatu. I zwrot ku przeszłości - ocenia dla Gazety Wyborczej watykanista Marco Politi.

Reklama

Według gazety wielu ludzi Kościoła papieską decyzję uważa za krok wstecz. "Nie wszyscy są zadowoleni, choć niewielu mówi to głośno, ponieważ z decyzją papieża się nie dyskutuje" - podkreśla "La Repubblica". Cytuje też artykuł z włoskiego czasopisma księży sercanów "Settimana", gdzie ostrzega się przed niebezpieczeństwem podboju Kościoła przez lefebrystów. "La Repubblica" podkreśla, że do mszy trydenckiej sceptycznie odnosi się arcybiskup Mediolanu kardynał Dionigi Tettamanzi i wielu członków włoskiego Episkopatu. Decyzja papieża o przywróceniu mszału św. Piusa V wzbudziła protesty części teologów ekumenistów. Przypominali oni, że wprawdzie w 1962 r. Jan XXIII zmienił mszał Piusa V usuwając z wielkopiątkowej modlitwy słowa o "wiarołomnych Żydach" (łac. perfidi), ale nadal jest w niej prośba o ich "nawrócenie". Pozostały także słowa, aby Bóg usunął "nieprawość z serc" muzułmanów i Żydów. A chrześcijanie innych wyznań nazywani są w mszale "schizmatykami i heretykami". Dlatego Międzynarodowa Rada Chrześcijan i Żydów już kilka miesięcy temu alarmowała papieża, że powrót mszy trydenckiej może zakłócić dialog międzyreligijny. Wątpliwości mają też polscy komentatorzy. "Nowe regulacje nie są dla mnie jasne (...) Czy wolno sprawować liturgię według tego mszału w dniach Triduum Paschalnego?" - pisał w "Więzi" Zbigniew Nosowski. Bo wprawdzie w papieskim dokumencie jest napisane że msze według mszału Piusa V można sprawować "każdego dnia, wyjąwszy Triduum Paschalne", to jednak w kontekście w całości dokumentu zakaz ten nie jest taki oczywisty. W Polsce msze trydenckie odprawia się głównie na Śląsku i w Małopolsce. Jest też kilkanaście kaplic lefebrystów, którzy najaktywniej działają w diecezji tarnowskiej. Dla Gazety wypowiedział się bp Tadeusz Pieronek: Na tym starym mszale, mszale Piusa V, zostałem wychowany i w dopuszczeniu go nie widzę nic nadzwyczajnego. Natomiast jeśli ktoś uważa, że przez Sobór Watykański II coś zostało zepsute - tak jak twierdzą lefebryści - to jest to wielki upór, bo przecież Kościół powinien się rozwijać. Językami narodowymi Kościół dotarł do o wiele większej liczby ludzi niż wtedy, gdy msze odprawiano po łacinie. Dla wielu wiernych to tak, jakby odprawiać mszę po chińsku. Nie sądzę, żeby w Polsce msza trydencka zyskała wielką popularność. Przede wszystkim dlatego, że mało kto będzie ją odprawiał, ponieważ łacinę zna tylko starsze pokolenie księży. Młodzi na ogół nie mają o niej pojęcia.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
1°C Sobota
noc
1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama