Anglikanie i katolicy winni dawać świadectwo wierze i wspólnie szerzyć wartości chrześcijańskie. Równocześnie jednak muszą realistycznie patrzeć na to co wciąż ich jeszcze dzieli - głosi dokument komisji mieszanej biskupów.
Autor katolickiego komentarza, biskup pomocniczy Westminster, Bernard Longley wskazuje, że o wspólnie podejmowanych działaniach winni decydować lokalni biskupi. Jak podkreślił, stosunki katolicko-anglikańskie znacznie się różnią, w zależności od terytorium. Różnice określa wiele czynników, jak podejście do ludzkiej seksualności czy święcenia i sakry biskupie udzielane kobietom. Zdaniem bp. Longleya mocną stroną dokumentu jest ukazanie drogi, na której teologiczne wyrażanie „wspólnoty wiary” może i powinno prowadzić chrześcijan do podejmowania działań świadczących o stopniu osiągniętej jedności. Dokument słusznie uznaje, że „decyzje moralne, podejmowane zarówno indywidualnie, jak i we wspólnocie, bezpośrednio wpływają na stopień osiągniętej jedności”. Bp Longley zauważa, że obecne dyskusje w łonie Wspólnoty Anglikańskiej na temat homoseksualizmu i sakry udzielanej kobietom dotyczą nie tylko kościelnego prawodawstwa, ale samej doktryny. „Tam gdzie podjęto kroki oddalające anglikańskie diecezje czy prowincje kościelne od doktryny katolickiej oraz gdzie istnieje znaczny podział wewnętrzny, zostaje bardzo mało miejsca na podejmowanie wspólnych inicjatyw” – napisał katolicki komentator wydanego dokumentu. Zdaniem prał. Donalda Bolena dokument „Wspólne wzrastanie w jedności i misji” zasługuje na poważne studium i refleksję. Przedstawiciel Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan ma nadzieję, że stanie się on pomocą dla katolików i anglikanów na długiej drodze do pojednania. Opracowując go Anglikańsko-Katolicka Komisja okazała się uczciwa. Nie usiłowano twierdzić, że stopień jedności jest większy niż naprawdę, ani zacierać rzeczywistych różnic, nad którymi jeszcze trzeba pracować. „Nie ma wątpliwości, że wiele wysiłku włożono w zacieśnienie relacji katolicko-anglikańskich w ciągu minionych 40 lat, ani że ostatnie napięcia w USA i Kanadzie stworzyły tam poważne problemy w relacjach ekumenicznych – powiedział agencji CNS prał. Bolen. „Nie oznacza to, że w kwestii ekumenizmu nie można nic zrobić, ale podjęcie działań będzie wymagało uważnego rozeznania” – stwierdził przedstawiciel Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.