Wbrew wcześniejszym doniesieniom przedstawiciele Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X zaprzeczyli,aby były prowadzone były teologiczne rozmowy między reprezentantami lefebrystów i Watykanem - donosi związany z tradycjonalistami portal The Remnant.
Według nieoficjalnych informacji, które pojawiły się na francuskiej stronie francuskiej stronie Le Forum Catholique i w doniesieniach katolickiej agencji CNA, utworzona została ostatnio specjalna teologiczna komisja złożona z członków Bractwa i teologów watykańskich, która ma zajmować się nauczeniem Soboru Watykańskiego II. Zaprzecza temu ks. Arnaud Sélégny, sekretarz generalny Bractwa. Główny zwierzchnik Bractwa, bp Bernard Fellay powiedział wcześniej, że warunkiem rozpoczęcia jakichkolwiek rozmów jest cofnięcie ekskomuniki nałożonej przez Jana Pawła II na 4 biskupów. Według doniesień, które podchodzą ze źródeł zbliżonych do kręgów lefebrystów, na uniwersytecie w Rzymie miało dojść już do kilku wielogodzinnych dyskusji, pomiędzy teologami Bractwa i teologami watykańskim. Według tych doniesień rozmawiali oni m.in. o ekumenizmie i sprawach kolegialności biskupów. Członkowie założonego przez abp. Lefebvre'a w 1970 r. Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X wcześniej wyrażali zadowolenie z przywrócenia Mszy trydenckiej. Bp Bernard Fellay jest jednym z czterech biskupów, których konsekracja - bez zgody Stolicy Apostolskiej - przez abp. Lefebvre'a 30 czerwca 1988 r. ściągnęła na nich i na wszystkich uczestników tamtej uroczystości ekskomunikę, a więc odłączenie od wspólnoty z Kościołem powszechnym. Jan Paweł II powołał 2 lipca 1988 Papieską Komisję "Ecclesia Dei", która zajmuje się sprawami kapłanów przywiązanych do dawnego rytu łacińskiego i kontaktami z lefebrystami.
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.