Nadzieja nigdy nie zawodzi - przesłanie tej treści przekazał francuskiej młodzieży brat Alois. Przeor ekumenicznej wspólnoty w Taizé odwiedził 2 grudnia wieczorem przedmieścia Paryża, gdzie w ostatnich dniach doszło do krwawych starć z policją.
Na to spotkanie udał się bezpośrednio po swej wizycie w Azji, która – jak podkreśla brat Marek - stanowiła kolejny etap pielgrzymki zaufania przez ziemię. Młodzi ludzie z Azji, szczególnie z krajów leżących w jej części południowo-wschodniej, odwiedzają Taizé już od wielu lat. Bracia z ekumenicznej wspólnoty żyją w niektórych krajach od 40 lat, w małych wspólnotach. „Chrześcijanie mają wiele pięknych doświadczeń żywej wiary, stąd też obecność tych młodych ludzi z Azji jest dla nas w Taizé bardzo ważna, chodzi o to by młodym Europejczykom przekazać radość bycia chrześcijanami, radość bycia Kościołem” – podkreśla brat Marek. W drodze powrotnej z Azji przeor wspólnoty zatrzymał się w Paryżu, by spotkać się z młodzieżą z podparyskiej dzielnicy Saint-Denis, w której jest bardzo wiele napięć i trudnych sytuacji związanych z tym, że większość mieszkańców stanowią cudzoziemcy. „Wieczorem odbędzie się spotkanie modlitewne, z udziałem właśnie tych młodych ludzi z podparyskich miejscowości. Młodzi zastanawiać się będą nad tym gdzie szukać znaków nadziei w tej sytuacji, w której tyle jest samotności, przemocy i gniewu” – mówił brat Marek, podkreślając, że modlitwa będzie też poszukiwaniem pokoju i pojednania. „Żyjąca na przedmieściach młodzież jest wskazywana głównie jako źródło wszelkich problemów, nikt nie patrzy na nią z nadzieją” – mówi brat Emil. Stąd pomysł spotkania „przywracającego nadzieję”. „Młodzi muszą uwierzyć w to, że fakt, iż pochodzą z przedmieść Paryża, nie determinuje negatywnie ich życia. Potrzebują znaków nadziei i konkretnych działań, które pomogą im uwierzyć w siebie”. Wieczorne spotkanie odbędzie się w bazylice Saint-Denis. Obok przeora ekumenicznej wspólnoty w Taizé weźmie w nim udział bp Olivier de Berranger. Zamieszki pod Paryżem wybuchły, gdy dwaj nastolatkowie, uciekając skradzionym motorem, zderzyli się z policyjnym samochodem. Podobne wydarzenia miały miejsce dwa lata temu, kiedy to przez przedmieścia Paryża i innych miast Francji przetoczyła się niespotykana fala rozruchów, podczas których spłonęły, co najmniej setki samochodów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.