Konferencja Biskupów Południowej Afryki skierowała do tamtejszych katolików list pasterski nt. sytuacji uchodźców z Zimbabwe.
Stwierdza się w nim, że w wyniku wciąż pogarszającej się sytuacji ekonomicznej tego kraju wielu jego mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia ojczyzny. W poszukiwaniu szans na przeżycie udają się na ogół do Południowej Afryki. Nie tylko mężczyźni, lecz coraz częściej również kobiety i dzieci podejmują tam pracę, by zapewnić sobie utrzymanie. Są tam jednak niechcianymi gośćmi. Rodowici mieszkańcy RPA, Botswany i Suazi oskarżają uchodźców o liczne przestępstwa i narzekają, iż odbierają im oni chleb. Tymczasem okazuje się, że sami często wykorzystują ich w pracy, oferując im najniższe zarobki, a w razie sprzeciwu grożąc policją. Biskupi Południowej Afryki czynią wyrzut, że uchodźcy czują się niemile widziani także w tamtejszych Kościołach i wspólnotach. „Musimy się nauczyć patrzeć na mieszkańców Zimbabwe raczej jako na braci i siostry w potrzebie, niż widzieć w nich zagrożenie – czytamy w dokumencie. - Nawet drobne gesty otwartości i współczucia wobec nich mogą sprawić, że sami kiedyś zostaniemy przyjęci przez Jezusa”.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.