Rzadko można jednak w cerkwiach spotkać szopkę bożonarodzeniową - wyjaśnia dalej Anna Mazurek- Klein. Zastępuje ją ikona Narodzenia Pańskiego, która w okresie świątecznym wystawiona zostaje na tetrapodzie – stoliku przed ikonostasem. Wierni podchodzą do ikony i oddają jej cześć poprzez ucałowanie. Przez cały okres Narodzenia Pańskiego grekokatolicy pozdrawiają się słowami: Chrystos rażdajetsja. Co roku w duchu Bożego Narodzenia chrześcijanie wielu Kościołów starają się wspólnie spotykać na modlitwie, aby zbliżać swe serca, głębiej rozumieć Boży plan zbawienia, którego jedynym początkiem i sensem jest Mesjasz.
Z okazji świąt hierarchowie Kościoła Greckokatolickiego w Polsce. Włodzimierz R. Juszczak, Władyka Wrocławsko – Gdański wystosowali do swoich wiernych orędzie bożonarodzeniowe. Poniżej publikujemy jego treść.
Do Czcigodnego Duchowieństwa,
Zakonników i Zakonnic,
Drogich Braci i Sióstr!
Chrystus się Rodzi – Chwalcie Go!
Chrystus z niebios – Wyjdźcie na spotkanie z Nim!
Chrystus na ziemi – Bądźcie odważni!
Śpiewaj Panu, cała ziemio,
I wesoło zaśpiewajcie ludzie,
Bo on wsławił się!
(Irmos z Jutrzni Bożego Narodzenia)
Chrystus się narodził!
Drodzy Bracia i Siostry!
Od początku Postu Filipowego intensywnie przygotowywaliśmy się do duchowego przeżywania wielkiej tajemnicy naszej wiary – przyjścia na świat, w ludzkim ciele, naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Szczególnie pomagały nam w tym czytania liturgiczne z dwóch ostatnich niedziel – Niedzieli świętych Praojców i Niedzieli świętych Ojców, a także czytania z Wigilii Narodzenia Pańskiego. Dzięki nim mieliśmy okazję choć trochę zrozumieć zamysł Boży odkupienia rodzaju ludzkiego i poznać osoby, które Bóg wybrał, aby posłużyć się nimi w zrealizowaniu największego daru swojej miłości – zesłania na świat, w ciele człowieka, Swego Jednorodzonego Syna.
Dzięki słowom Ewangelii poznaliśmy św. Józefa Oblubieńca, któremu Bóg powiedział: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów (Mt 1,20-21) i dalej: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby je zgładzić (Mt 2,13). Poznaliśmy także Przenajświętszą Bogurodzicę, której Archanioł Gabriel objawił wolę Boga: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazywany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca (Łk 1,30-33). Tych dwoje ludzi Pan Bóg wybrał spośród całej ludzkości i powołał, aby z ich pomocą odkupić nas, a także, prawdziwie po Bożemu, obdarować całą ludzkość.
I.
Zgodnie z postanowieniem ostatniego Synodu Biskupów Kościoła greckokatolickiego, nowy 2008 rok w naszym Kościele ma być Rokiem Powołania. Zamysłem Ojców Synodu było, aby wszyscy członkowie naszego Kościoła – wierni, osoby zakonne i duchowieństwo, miało okazję zastanowić się nad swoim powołaniem w Kościele, to znaczy zastanowić się, jakie zadania postawił przed nami Pan Bóg, i jak każdy z nas odpowiada na Jego powołanie.
Rozmyślając nad powołaniem, najpierw powinniśmy przypatrzeć się wybraniu i powołaniu wyżej wymienionych osób – Przenajświętszej Bogurodzicy i Jej Świętego Opiekuna Józefa. Oboje byli zwyczajnymi, prostymi ludźmi. Żadnemu z nich wcześniej nawet na myśl nie przyszło, że Bóg może oprzeć na nich, jak na głównych filarach, swój zamysł odkupienia ludzkości. Ale w pewnym momencie Bóg postawił przed każdym z nich swoją wolę i jednocześnie, oczekiwanie, że zostanie ona przez nich przyjęta. Wola Boga była trudna do zrozumienia i jeszcze trudniejsza do zrealizowania. Wydawało się, że wszystko wokół podpowiada, aby odmówić jej przyjęcia. Byłoby to zgodne z naturą ludzką i zrozumiałe z ludzkiego punktu widzenia. Jednak Józef i Maryja, nie zważając na to, że byli świadomi swojej słabości, przyjęli wolę Boga. Przenajświętsza Bogurodzica odpowiedziała Archaniołowi Gabrielowi: Oto ja służebnica Pańska: niech mi się stanie według słowa twego! (Łk 1,38). O św. Józefie Ewangelista Mateusz mówi: Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański (Mt 1.24), a dalej: On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez proroka: „Z Egiptu wezwałem Syna mego” (Mt 2, 14-15). Później przekonali się także, jak niełatwo jest iść drogą powołania. Na tej drodze nie ominął ich ani trud, ani cierpienie, ani ból. Ale dzięki temu, że Józef i Maryja z pokorą przyjęli wolę Boga i byli jej oddani, możemy dzisiaj nie tylko ich sławić jak największych świętych Kościoła Chrystusowego, ale także korzystać z płodów daru Bożego odkupienia. To odkupienie spełniło się dlatego, że oni z godnością odpowiedzieli na dar Bożego powołania.