Zgodnie z kalendarzem juliańskim, dziś grekokatolicy obchodzą świętują Wigilię Bożego narodzenia.
Kiedy mówimy o powołaniu, najczęściej mamy na myśli powołanie do stanu kapłańskiego, ale, jak widzimy, ono wypełnia tylko cześć tego szerokiego pojęcia. Nie sposób jednak o nim nie wspomnieć. W okresie trudnych powojennych dziesięcioleci prześladowań komunistycznych, nasz Kościół w Polsce zdołał wychować nowe pokolenie młodych księży, zakonników i sióstr zakonnych. Obecnie w pełni zastąpili oni naszych poprzedników – męczenników – biskupów i księży, którzy od razu po wojnie wzięli na siebie obowiązek ocalenia od zniszczenia naszego Kościoła. Z wdzięczności pochylamy dzisiaj przed nimi nasze głowy. Obserwujemy jednak, że w czasach wolności, w których niezaprzeczalnie żyjemy, zaczyna zmniejszać się liczba młodych ludzi, którzy pukaliby do drzwi seminaryjnych i klasztornych z prośbą o przyjęcie ich w szeregi osób poświęconych Bogu. Szczególnie odczuwają to nasze męskie i żeńskie wspólnoty zakonne. Nie możemy mówić, że Bóg przestał wzywać do stanu duchownego. Jak kiedyś powołał On Przenajświętszą Bogurodzicę i św. Józefa, tak i obecnie wzywa młodych ludzi, aby wstępowali na drogę proponowanego im powołania. Naszym zadaniem pozostaje żarliwa modlitwa o to, aby Bóg nie przestał wybierać z naszego narodu ludzi do swojej służby. Należy modlić się, aby młodzi ludzie, biorąc przykład z Przenajświętszej Bogurodzicy oraz św. Józefa, nie bali się wyjść na spotkanie powołaniu, które postawił przed nami Pan. Potrzebna jest także modlitwa za rodziców, aby modlili się o powołanie dla swoich dzieci i nie byli przeszkodą w jego realizacji. Święto Narodzenia Pańskiego uświadamia nam, jak ważne miejsce zajmuje w historii odkupienia rodu ludzkiego powołanie – wybranie przez Boga ludzi do spełnienia swoich zbawiennych zamysłów. Powołanymi przez Boga byli wyżej wymienieni, Przenajświętsza Bogurodzica oraz św. Józef Oblubieniec. Możemy powiedzieć, że powołanym przez Boga Ojca, aby przyjść na świat w ludzkim ciele i zbawić ludzi od grzechu śmiertelnego, był Jednorodzony Syn Boży Jezus Chrystus. Dzisiaj witamy go w betlejemskim żłobie, śpiewając: Z nami Bóg, zrozumcie narody, i wyraźcie skruchę, bo z nami Bóg! (Wielkie Nieszpory). III. Drodzy Bracia i Siostry, pozwólcie złożyć Wam życzenia bożonarodzeniowe. Przede wszystkim życzymy Wam, abyście biorąc przykład z Przenajświętszej Bogurodzicy i św. Józefa, potrafili odczytać powołanie Boże i odważnie wcielali je w życie. Bądźcie wierni Bogu, bądźcie wierni Jego Kościołowi i naszemu narodowi, których Bóg tak szczodrze obdarował swoimi darami. Życzymy Wam, aby przyjście na świat Syna Bożego uświadomiło nam, jak cennym w oczach Bożych jest człowiek, kiedy dla niego zachciał On przyjąć ludzkie ciało, a z nim i ludzki los i śmierć na krzyżu. Niech znikną nieporozumienia i kłótnie w naszych rodzinach, a wszystkich niech połączy Przenajświętsza Eucharystia i bratni poczęstunek wigilijny. Życzymy prawdziwej radości duchowej z przyjścia na świat Syna Bożego oraz z możliwości spotkania z naszymi krewnymi i bliskimi. Przenajświętsza Bogurodzica niech ochroni swoim omoforem nasze rodziny – młodych i starszych, zdrowych i chorych, tych, którzy są w domu i tych, którzy są daleko od nas. Na Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok od serca Was Błogosławimy! Arcybiskup Jan Martyniak Metropolita Przemysko-Warszawski Biskup Włodzimierz Juszczak Biskup Wrocławsko-Gdański Przemyśl – Wrocław, Boże Narodzenie – 2007
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.