Co najmniej kilkadziesiąt osób zginęło, a kilkaset zostało rannych w wyniku trzęsienia ziemi, które 3 lutego nawiedziło Rwandę i Demokratyczną Republikę Konga.
Według obserwatorium wulkanologicznego w Gomie, nigdy wcześniej w regionie Wielkich Jezior nie odnotowano tak silnych wstrząsów. Świadczą o tym szkody: tysiące zniszczonych domów, setki rannych i fakt, że wstrząsy były odczuwalne w promieniu kilkuset kilometrów. Tysiące ludzi trzęsienie ziemi zaskoczyło podczas niedzielnej Mszy. Stąd właśnie najwięcej ofiar i rannych było w kościołach. W Rwandzie pod gruzami świątyni zginęło 20 osób. W obawie przed kolejnymi wstrząsami dzisiejszą noc ludzie spędzili pod gołym niebem. Ekipy ratunkowe wciąż poszukują rannych i wspierają potrzebujących. Misjonarze apelują o pomoc. Najbardziej potrzeba koców, namiotów i lekarstw. Pierwszy podziemny wstrząs o sile 6 stopni w skali Richtera miał miejsce w Kongu, a następny o natężeniu 5 stopni w Rwandzie. Według informacji przekazanych Wiara.pl przez Kurię Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych żaden z polskich karmelitów pracujących w Rwandzie nie ucierpiał wskutek trzęsienia ziemi.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.