TV Trwam wydzierżawiła miejsce na satelicie Astra od TVP. - To normalna umowa handlowa - zapewniają władze telewizji publicznej - napisała Gazeta Wyborcza.
TV Trwam nadaje za pośrednictwem satelity Astra od początku swojej działalności. Jednak wkrótce wygaśnie jej kontrakt z firmą Stellar z Kolonii, która dzierżawi miejsce na satelitach i odsprzedaje je nadawcom. Dlatego stacja o. Rydzyka zaczęła rozglądać się za nowymi możliwościami. Problem polegał jednak na tym, że TV Trwam jest niewielkim nadawcą, a satelita, z którego korzysta, jest oblegany przez duże telewizje, jak np. QVC, MTV czy CNN. Ale jednym z nich jest również TVP. Planując budowę własnej platformy, telewizja publiczna wydzierżawiła w 2006 roku spore pojemności od SES Astra, ale do niedawna leżały one odłogiem. O tym, że kilka dni temu na pojemności należącej do TVP na satelicie Astra pojawił się sygnał TV Trwam, poinformował branżowy miesięcznik Press w swoim serwisie elektronicznym. Choć stacja o. Rydzyka nie zmienia satelity, to odbierający ją za pośrednictwem anteny satelitarnej widzowie będą musieli przeprogramować swoje odbiorniki, gdy za kilka miesięcy ostatecznie przeprowadzi się ona na pojemności należące do telewizji publicznej. Jak powiedział nam Marcin Bochenek, członek zarządu TVP, umowa z TV Trwam została podpisana zeszłym roku. - To jest korzystne finansowo dla TVP. Mamy pojemność, której w danym momencie nie wykorzystujemy, więc to logiczne, że chcemy ja podwynająć - tłumaczy Bochenek. Wartości umowy z TV Trwam nie zdradza. Czy TVP podpisuje podobne umowy z innymi nadawcami? - Jak najbardziej. Jesteśmy otwarci na tego typu współpracę. W zeszłym roku na krótko na naszych pojemnościach był dostępny sygnał Superstacji - mówi wiceprezes TVP. Nie ujawnia jednak, czy TVP prowadzi obecnie podobne rozmowy z innymi stacjami. O. Rydzyk jest sprawnym przedsiębiorcą, i to nie jest jego pierwsza umowa z telewizją publiczną. W 2000 roku Gazeta ujawniła, że sygnał Radia Maryja trafia na satelitę właśnie za pośrednictwem TVP. Dzięki temu był on wówczas dostępny za pośrednictwem satelitów w Europie, Ameryce Północnej oraz części Ameryki Południowej, choć toruńska rozgłośnia nawet nie miała wtedy koncesji na nadawanie satelitarne. Również poprzednio umowa była korzystna dla obu stron.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.