Ponad 100 osób zgromadziły odbywające się w Kamesznicy 10. Igrzyska Abstynentów. Warunkiem uczestnictwa w zawodach było podpisanie deklaracji trzeźwości na okres nie krótszy niż jeden rok.
Ks. Władysław Zązel, diecezjalny duszpasterz trzeźwości, podkreślił, że ważne jest przede wszystkim spotkanie ludzi, którzy nawzajem sobie dodają otuchy i radości. „Jak na cmentarzu świeci się jedna świeczka, to jej nie widać, ale jak we Wszystkich Świętych palą się wszystkie, to nad cmentarzem jest wielka łuna. I taka wielka łuna radości, trzeźwości i wesołości bije od tych, którzy podjęli te decyzje. Zarówno ci, którzy już z uzależnienia się wyzwolili, jak i ci, którzy z wolnej, nieprzymuszonej woli złożyli tę ofiarę i nie ubolewają, że stracili coś z uroku życia, ale myślą o tym, co zyskali” – powiedział kapłan. Organizatorem Igrzysk Abstynentów jest Katolickie Towarzystwo Kulturalne z Bielska-Białej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.