Kościół Głosicieli Dobrej Nowiny oszukał fiskusa na ponad pół miliona złotych - twierdzi prokuratura. Do warszawskiego sądu wpłynie jutro akt oskarżenia przeciwko 11 kluczowym postaciom tego Kościoła, w tym jego biskupowi Henrykowi M. - donosi Rzeczpospolita.
– Zarzuty dotyczą udziału w grupie przestępczej mającej na celu dokonywanie wyłudzeń i udzielenia 180 osobom pomocy w oszustwie – mówi prokurator Andrzej Michalski z warszawskiego Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Śledczy zwrócili się do MSWiA o podjęcie procedury zmierzającej do delegalizacji Kościoła - informuje Rzeczpospolita. Akt oskarżenia kończy kilkuletnie śledztwo. Wśród 11 osób, które staną przed sądem, jest m.in. zastępca biskupa Jacek P. – według śledczych jeden z głównych paserów gangu pruszkowskiego, oraz Jacek K., ps. Farmer, i Artur K., ps. Baron, także związani z półświatkiem. Założony w 1995 r. Kościół miał się zajmować działalnością religijną i charytatywną. W rzeczywistości jego członkowie trudnili się głównie rozprowadzaniem fikcyjnych darowizn. Patent był prosty: darowaną na Kościół sumę można było sobie odliczyć od podatku i dzięki temu otrzymać zwrot pieniędzy z urzędu skarbowego. Kościół dostawał ok. 10 proc. kwoty, na którą opiewała umowa. Na fikcyjne darowizny skusili się prawnicy, prezesi spółek, bankowcy i przedsiębiorcy. Jedni już zostali za to skazani, innych czekają procesy. Do dobrze sytuowanych osób docierał Artur K., ps. Baron, przez swojego kolegę pracującego w dużym banku. Rozprowadzał umowy wśród bankowców i maklerów giełdowych. – Kwota fikcyjnych darowizn na rzecz "Kościoła" w latach 1997 – 2003 wyniosła 1,8 mln zł. Sumę wyłudzeń obliczamy na 550 tys. zł. Dotychczas udało się odzyskać 323 tys. zł – mówi Michalski. Grupa była elastyczna - ocenia Rzeczpospolita. Kiedy w 2002 r. zmieniono przepisy i można było przekazywać darowizny tylko za pośrednictwem banku, i na to znaleziono sposób. Np. Jacek K., ps. Farmer, przyniósł do jednego z oddziałów plik pieniędzy i małe sumy, po 2 – 3 tys. zł, wpłacał na okaziciela. Zaraz potem w innym oddziale banku je podejmował. – W ten sposób w ciągu trzech dni wpłacił i wybrał 120 tys. zł – mówi prokurator Michalski. Choć biskupami Kościoła byli stołeczni gangsterzy, w tym jeden z najgroźniejszych Mariusz D., ps. Przeszczep, a początkowo Kościół miał siedzibę w mieszkaniu innego gangstera – Andrzeja W., ps. Baryła, śledczym nie udało się znaleźć dowodów na ich udział w przekręcie.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.