Reklama

Czad: Zagrożenie umacnia wiarę

O zawieszenie broni i przystąpienie do stołu negocjacji apeluje Kościół w Czadzie.

Reklama

Wprowadzony przez prezydenta kraju Idrissa Deby'ego stan wyjątkowy ma pomóc w powrocie do normalności po podjętej przez rebeliantów próbie zamachu stanu. Jednak na granicy z Sudanem wciąż trwają regularne starcia między rebeliantami a czadyjską armią. Biskupi apelują o współpracę z przedstawicielami innych religii w budowaniu dialogu. Jednak, jak podkreśla pracujący w Czadzie ks. Stanisław Worwa, choć misjonarze w tym afrykańskim kraju są mile widziani, to podejmowanie wspólnych działań np. z muzułmanami nie jest rzeczą łatwą. „Do roku 1990 muzułmanie w Czadzie byli głównie ludźmi handlu. To byli nomadzi, którzy szli z północy na południe z bydłem. Wówczas relacje między muzułmanami, katolikami i protestantami układały się w miarę dobrze” – mówi ks. Worwa. Misjonarz wskazuje, że po tej dacie, gdy władzę przejęli ludzie reprezentujący wojujący islam i gdy oni zaczęli decydować, katolicy są dyskryminowani. „Nie mają dostępu do władzy, do urzędów. Jeżeli ktoś jest dobrze wykształcony, a jest katolikiem może być tylko zastępcą, nigdy nie będzie miał głosu wiodącego i decydującego. Jest uzasadniona obawa, że za rebeliantami stoi Liga Arabska. Jeszcze bardziej może to zaognić sprawę dialogu i relacji między katolikami i muzułmanami”. Pracujący od czterech lat w Czadzie misjonarz wskazuje, że na co dzień daje się odczuć brak pokoju. „Już wcześniej zdarzały się sytuacje, że nie mogliśmy spotykać się z wiernymi i sprawować dla nich liturgii. Było tak np. 13 kwietnia 2006 r. To był Wielki Czwartek, rebelianci wtargnęli na przedmieścia stolicy i nie mogliśmy odprawić Eucharystii. Teraz sytuacja się powtarza” – zaznacza polski misjonarz. Przypomina, że ten brak pokoju trwa od 1960 r. Raz jest lepiej, a raz gorzej. Trwający właśnie Wielki Post przypadł na okres kolejnego ataku rebeliantów. „Nasze możliwości są bardzo ograniczone. Jednak mimo braku pokoju ludzie czekają na księdza. Teraz masowo uczestniczą w Mszy św. i to nie tylko niedzielnej, ale codziennej”. Misjonarze, którzy w wyniku rebelii zostali ewakuowani, wracają obecnie do Czadu. Aktualnie pracuje tam 22 polskich misjonarzy. Niosą oni potrzebującym także pomoc charytatywną.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
16°C Wtorek
rano
21°C Wtorek
dzień
22°C Wtorek
wieczór
19°C Środa
noc
wiecej »

Reklama