Abp Nycz: Najważniejsze polskie problemy trzeba oddzielić od partyjnego sporu

Najważniejsze polskie problemy należy oddzielić od partyjnego sporu i rozwiązywać je niezależnie od wyniku kolejnych wyborów - podkreślał abp Kazimierz Nycz omawiając sytuację społeczną w kraju podczas 343. zebrania plenarnego biskupów polskich w Warszawie.

Jego zdaniem, chodzi przede wszystkim o reformę służby zdrowia, edukacji i systemu emerytalnego oraz kwestię demograficzną i politykę prorodzinną. „Polska woła dziś nade wszystko o ludzi sumienia” – te słowa Jana Pawła II są zdaniem abp. Nycza wciąż aktualne. Analizując sytuację społeczną w kraju, abp Nycz zwrócił uwagę na osiągnięcia Polski w ciągu 18 lat po upadku komunizmu. Wspomniał o szybkim wzroście gospodarczym, który sytuuje nas wśród najbardziej dynamicznie rozwijających się gospodarek UE i o boomie edukacyjnym, dzięki któremu studiuje dziś ok. 52 proc. młodych Polaków. Podkreślił też, że Polska – stając się państwem nowoczesnym – nie przestaje być krajem ludzi głęboko wierzących. „Czyni nas to narodem wyjątkowym w Europie, ale dość typowym w skali świata. Jest to jednak nie tyle dar, co wielkie duszpasterskie wyzwanie dla Kościoła w Polsce” – mówił arcybiskup. Metropolita warszawski jako pozytywny ocenił fakt, że punktem odniesienia dla polskiego społeczeństwa przestaje już być poziom życia z doby PRL i ludzie starają się dorównać zachodnim standardom. A jednak – jak zauważył - „nasze aspiracje rosną znacznie szybciej niż możliwości ich zaspokajania”. Może to rodzić frustrację i postawy roszczeniowe, których uzasadnieniem niekoniecznie jest sprawiedliwość. Abp Nycz podkreślił, jak ważna jest sprawiedliwość i solidarność w dostępie do owoców rozwoju społecznego. Zwrócił jednak uwagę, że sprawiedliwość nie jest zwykłą równością. „Hasła głoszące powszechny dostęp do bezpłatnej edukacji czy bezpłatnej służby zdrowia mają często charakter fasadowy i populistyczny; niejasne zasady dostępu do środków publicznych bywają przyczyną ukrytej niesprawiedliwości” – mówił. Zdaniem metropolity warszawskiego, w kraju nie brak poważnych problemów. Olbrzymim wyzwaniem jest reforma edukacji i służby zdrowia. Nie da się jednak – jak podkreślił - zapewnić właściwego ich funkcjonowania „jeśli zabraknie ludzi, którzy potrafią harmonijnie łączyć kompetencje zawodowe i etyczne”. Zaznaczył, że zawód nauczyciela i lekarza jest zawodem wyjątkowym – określa się go mianem powołania. „Choć w duchu nauki społecznej Kościoła, pracownicy po wyczerpaniu wszystkich środków mają prawo do strajku, to jednak w przypadku służby zdrowia i nauczycieli prawo to może być stosowane rzeczywiście w ostateczności z zabezpieczeniem praw pacjenta i ucznia” – podkreślił. Mówił również o niepokojącej sytuacji demograficznej w Polsce. Wskazał konieczność odpowiedniej polityki rodzinnej, która nie jest tylko wyrazem solidarności i wielkoduszności wobec trudnej sytuacji rodzin wielodzietnych. Polityka taka, zdaniem abp Nycza, to wyraz elementarnej sprawiedliwości, gdyż to od liczby wychowywanych dzieci zależy poziom przyszłych emerytur również osób bezdzietnych. Metropolitę warszawskiego niepokoi także obserwowany w społeczeństwie polskim spadek zaufania – zwłaszcza do elit politycznych, za co one same przede wszystkim ponoszą odpowiedzialność. W tym kontekście abp Nycz przypomniał słowa Jana Pała II wypowiedziane jeszcze w 1995 r.: „Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia”. „Wiele problemów, którym musimy dziś stawić czoła wymaga jednomyślności, poczucia odpowiedzialności za Polskę w perspektywie dłuższej niż jedna kadencja” – mówił arcybiskup. Jego zdaniem – dla najważniejszych spraw, jak reforma służby zdrowia, reforma edukacji i systemu emerytalnego, a także kwestia demograficzna i polityka prorodzinna – potrzebna by była wielka koalicja zdrowych sił politycznych w Polsce. „Ponieważ nie widać nadziei na taką koalicję, potrzeba najważniejsze problemy niejako wyjąć spod partyjnego sporu” i rozwiązywać je „niezależnie od wyniku kolejnych wyborów” – apelował. Podkreślił też, jak wielkie znaczenie ma Kościół, gdy chodzi o budowanie i umacnianie nadziei. „Sianie pesymizmu, pogłębianie podziałów, wiązanie Kościoła z pojedynczymi partiami, włączanie się w partyjniacki sposób uprawiania polityki, nigdy nie było i nie może być zadaniem Kościoła, zwłaszcza dziś, gdy Polska potrzebuje wzajemnego zaufania i jedności” – stwierdził. Na koniec odniósł się do książki Tomasza Grossa pt. „Strach”. Zaznaczył, że jest to książka z tezą, mnóstwem uogólnień, oraz że z pewnością nie służy dialogowi polsko-żydowskiemu. Podkreślił, że zasługuje ona na przemilczenie, a nie na przesadne reakcje środowisk katolickich. Zaznaczył, że jeśli książka miała być prowokacją, to takie przesadne reakcje mogą dowodzić, że prowokacja się udała.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
17°C Wtorek
rano
25°C Wtorek
dzień
26°C Wtorek
wieczór
23°C Środa
noc
wiecej »