Nie bójcie się nienarodzonych dzieci. Nie wpadajcie w panikę, która często kończy się aborcją. Nie lękajcie się ludzi starszych, nie lękajcie się starości. Nie bójcie się prawa Bożego - apeluje metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz w liście wielkanocnym skierowanym do wiernych.
Publikujemy cały tekst listu abp. Kazimierza Nycza: LIST WIELKANOCNY Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego W Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego podążamy za Marią Magdaleną, za Apostołami Piotrem i Janem do pustego grobu, aby szukać w nim znaków Chrystusowego zwycięstwa nad śmiercią. Czytając ewangeliczne opowiadanie, opisujące paschalne wydarzenia, zwracamy uwagę na pusty grób, na płótna, w które zawinięte było ciało Zbawiciela. Całun i chusta pozostały nienaruszone. Ten znak zrobił wielkie wrażenie na św. Janie. Pismo mówi, że ujrzał i uwierzył. Dopiero wtedy do jego serca dotarła prawda o zmartwychwstaniu. Jezus zapowiadał ją Apostołom, ale oni, zapatrzeni w swoje własne problemy, nie byli w stanie jej usłyszeć. Teraz jednak zapowiedź zmartwychwstania, dopełniona znakiem pustego grobu, stała się dla uczniów nadzieją na nowe życie. Pierwszym świadkom zwycięstwa nad śmiercią – Marii Magdalenie, Piotrowi i Janowi – dane było doświadczyć tej niepojętej radości, ponieważ wyszli o świcie ze swoich domów i pobiegli do grobu Pana. To jest wskazówką dla nas wszystkich: aby spotkać żywego Mesjasza, trzeba wyjść ze swojego świata, trzeba przekroczyć ludzki horyzont postrzegania siebie, innych ludzi, a przede wszystkim samego Boga. Znamienne wydają się być słowa, jakie zmartwychwstały Jezus skierował do Marii Magdaleny. Kiedy ta zbolała niewiasta odkryła, że Jezus – Nauczyciel żyje, chciała się nacieszyć upragnionym spotkaniem. Tymczasem Jezus powiedział do niej: Nie zatrzymuj Mnie, ale idź do moich braci. Zmartwychwstanie Chrystusa nie było więc początkiem czasu wytchnienia, ale stawało się dla uczniów impulsem do zgłębiania misterium nowego życia. Podobnym dynamizmem napełnione są wszystkie spotkania Chrystusa z ucznia-mi, jakie miały miejsce między Zmartwychwstaniem a Wniebowstąpieniem. Jezus przychodzi, mimo drzwi zamkniętych, daje się rozpoznać, umacnia wiarę apostołów. Przekazuje pokój, a nade wszystko objawia wielkie miłosierdzie Boga, kiedy mówi: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Ten dynamizm spotkań ze Zmartwychwstałym będzie obejmował jeszcze więcej ludzi po Zesłaniu Ducha Świętego i będzie trwał przez wszystkie wieki, a nadprzyrodzona moc Królestwa Bożego będzie przenikać cały Kościół. Najpełniej wyrazi to święty Paweł apostoł, radząc wiernym gminy w Kolosach: Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego co w górze, gdzie przebywa Chrystus. Musimy często przypominać sobie tę prawdę, ponieważ ciągle wokół nas jest niemało błędnego przekonania, że chrześcijaństwo jest religią jakiejś stagnacji, a jego celem jest zapewnienie naszemu życiu błogiego spokoju i to tu, na ziemi. Zapewne wiele osób chciałoby, tak jak Maria Magdalena, znaleźć w serdecznej relacji z Jezusem ukojenie swoich trosk i kłopotów. Ale On rozwiewa te nadzieje, mówiąc: Nie zatrzymuj Mnie. Nie wolno zatrzymywać Chrystusa na poziomie swoich pragnień. Nie wolno zawłaszczyć Go dla swoich planów na życie. Nie wolno dopasowywać Ewangelii do swoich marzeń. Trzeba iść dalej! Trzeba szukać tego, co w górze. Ziarno musi umrzeć, aby wydać owoc.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.