„Obraz ukazujący ostateczne zwycięstwo prawdy" - tak charakteryzuje film Andrzeja Wajdy „Katyń" watykański dziennik L'Osservatore Romano.
Autor recenzji, Gaetano Vallini stara się przybliżyć czytelnikowi złożoną, najnowszą historię Polski. Dzieje, w których mamy równocześnie do czynienia z kłamstwem i prawdą, zniechęceniem i nadzieją, tchórzostwem i odwagą, uciskiem i pragnieniem wolności. Przypomina obowiązujące w okresie okupacji sowieckiej i całym okresie PRL fałsze, a także milczenie Zachodu, obawiającego się utraty cennego sojusznika na Wschodzie. Zaznacza, że rozkaz Stalina oznaczał wymordowanie inteligencji i przywódców narodu. Przypomina próby propagandowego wykorzystania tej zbrodni przez Niemców. Film Wajdy ma walory osobiste. Reżyser spłaca swój dług względem pamięci ojca oraz historii. Wybierając sposób narracji, Wajda pragnął uchronić swe dzieło od manipulacji politycznych. Chciał definitywne obnażyć kłamstwo, zdemaskować mistyfikację dziejów. L’Osservatore Romano informuje 18 marca, że w kwietniu dzieło Andrzeja Wajdy wejdzie na ekrany kin we Włoszech.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
8-letni Roman Oleksiw doznał oparzeń czwartego stopnia blisko połowy ciała.