Jako sługę jedności Kościoła i wiernego syna Ghany wspominano kard. Petera Porekuu Dery'ego. Zmarły w wieku 89 lat purpurat został pochowany 1 kwietnia w katedrze w Tamale.
Uroczystościom jako legat papieski przewodniczył kard. Peter Kodwo Appiah Turkson. W pogrzebie uczestniczyły najwyższe władze Ghany, oficjalna delegacja muzułmanów oraz przedstawiciele 18 Kościołów chrześcijańskich. Msza św. odprawiona na stadionie w Tamale, zgromadziła kilka tysięcy ludzi z całej Ghany, około 500 księży, sióstr i braci zakonnych oraz 22 biskupów z czterech krajów. Za zasługi w rozwój Republiki Ghany zmarłego kardynała uhonorowano pogrzebem państwowym. W uroczystościach uczestniczyli: prezydent Ghany – John Kufuor, wiceprezydent – Ali Mahama i politycy regionalni, a gwardia prezydencka pełniła gwardię honorową przy trumnie kardynała. Zmarły purpurat zyskał przydomek apostoła pomocy Ghany. Będąc pierwszym miejscowym biskupem, od 1960 r. w sposób charyzmatyczny dbał o duchowy i materialny rozwój Kościoła lokalnego. Nie można przemilczeć jego wkładu w rozwój edukacji, opieki zdrowotnej oraz zainicjowanie inkulturacji liturgiczno-teologicznej po II Soborze Watykańskim w swojej diecezji. Będąc przez całe życie przykładem dla młodzieży, inspirował wielu młodych do wybrania drogi życia kapłańskiego lub zakonnego. Kard. Dery jest też ojcem pojednania. Jako wieloletni przewodniczący episkopatu Ghany, jednoczył Kościół lokalny, by różnice etniczne nie odgrywały zbyt wielkiej roli w kościelnym życiu. W czasach przewrotów wojskowych odważnie upominał rządy, by szanowały życie każdego obywatela i nie nadużywały władzy. Kard. Dery przyczynił się do tego, że największy konflikt etniczny w północnej Ghanie w 1994 r., nie przerodził się w wojnę domową i nie wyniszczył Ghany jako kraju, co stało się faktem w przypadku wielu państw afrykańskich. Można stwierdzić, że uroczystość pogrzebowa była manifestacją jedności Kościoła lokalnego i wyrazem wielkiego szacunku całego społeczeństwa, jakim cieszył się zmarły kardynał jako wierny sługa Kościoła i mąż stanu.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.