Jedynie około stu parlamentarzystów - na blisko tysiąc - wzięło udział w Mszach Świętych, odprawionych z okazji rozpoczęcia szesnastej kadencji włoskiego parlamentu - pisze Nasz Dziennik.
Na Eucharystię, której przewodniczył watykański sekretarz stanu ks. kard. Tarcisio Bertone, przybyło dwadzieścioro senatorów i deputowanych. Około osiemdziesięciu deputowanych było na Mszy św. odprawionej przez rektora Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego, biskupa Rino Fisichellę. W homilii sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej mówił do nowych parlamentarzystów o konieczności odróżniania dobra od zła "w poszukiwaniu dobra wspólnego". W tym celu, jak podkreślił, należy nie tylko zaspokajać materialne potrzeby obywateli, ale również bronić niezbywalnych wartości chrześcijańskich. Również ks. bp Fisichella wezwał parlamentarzystów włoskich do "odzyskania swej tożsamości kulturalnej i religijnej", podkreślając, że "nie może być przyszłości bez kontynuacji tradycji". - Tylko wychodząc do ludzi, odkryć można zdolność do udzielenia autentycznych odpowiedzi. Dlatego pierwszorzędnym zadaniem odpowiedzialnych za życie publiczne jest milczeć i słuchać - powiedział rektor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.