To nie „przewrotność protestantów”, tylko złe prowadzenie się księży powoduje bunt ludzi przeciwko Kościołowi rzymskiemu. Tak w czasach reformacji uważał współzałożyciel zakonu jezuitów, bł. Piotr Faber. To pewnie jeden z powodów, dla których papież Franciszek tak chętnie odwołuje się do tej mało znanej postaci.
Niech Bóg mu to wybaczy – żartował jeden z jezuitów na wiadomość, że papież jezuita wybrał imię Franciszek. Towarzystwo Jezusowe może być jednak spokojne: wybór patrona „konkurencyjnego” zakonu wcale nie przysłonił kard. Bergogliowi jego jezuickich źródeł.
Święta naiwność
W udzielonym niedawno, szeroko komentowanym, wywiadzie (przedruk zamieściliśmy w jednym z ostatnich numerów GN), papież zapytany o swoich duchowych mistrzów, na dłuższą chwilę zatrzymał się przy postaci bł. Piotra Fabera, jednego z pierwszych uczniów św. Ignacego Loyoli (byli współlokatorami w czasie studiów na Sorbonie) i jednego z sześciu założycieli zakonu jezuitów (jako jedyny z uczestników nocy ślubów zakonnych na paryskim Montmartre miał już święcenia kapłańskie). Jakie cechy sprawiły, że właśnie ten błogosławiony, nawet nie przez wszystkich jezuitów dobrze znany, stał się ważny dla obecnego papieża? „Dialog ze wszystkimi, także z tymi najbardziej oddalonymi, z przeciwnikami; prosta pobożność, pewnego rodzaju naiwność, natychmiastowa dyspozycyjność, jego staranne wewnętrzne rozeznanie, fakt, że był człowiekiem, który potrafił podjąć wielkie i stanowcze decyzje, a zarazem przejawiał łagodność i życzliwość”, mówi Franciszek w wywiadzie.W czasach, gdy kontrreformacja nabierała kształtów i gdy sam był jednym z ekspertów Soboru Trydenckiego, zwołanego m.in. jako odpowiedź na reformację, Piotr Faber rozumiał, że największe spustoszenie wśród wiernych powodują nie protestanci, tylko źle prowadzący się duchowni. I trudno nie zauważyć, że determinacja obecnego papieża, który od początku pontyfikatu w zdecydowany sposób reaguje na oskarżenia duchownych o różnego rodzaju nadużycia, ma wiele wspólnego z rozumieniem Kościoła przez bł. Piotra Fabera.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- Siła oszustwa i kłamstwa oślepia nas - stwierdził łaciński patriarcha Jerozolimy.
To kolejny w ciągu ostatnich trzech dni odwetowy nalot rakietowy Iranu na Izrael.
Zapewnił, że wkrótce pokój nastanie też między Izraelem i Iranem.
Wydarzenie to było hołdem dla urodzonego w tym mieście Leona XIV.