Ortodoksyjni żydowscy studenci podpalili setki egzemplarzy Nowego Testamentu - podała we wtorek agencja AP.
Zastępca burmistrza zamieszkanego przez ok. 30 tys. ludzi miasta Or Jehuda w środkowym Izraelu Uzi Aharon powiedział, że niedawno działali tam chrześcijańscy misjonarze, którzy rozdawali Nowy Testament i inne materiały. Ponieważ mieszkańcy skarżyli się na tę akcję, Aharon wyjaśnił, że w zeszły czwartek objechał okolicę samochodem z megafonem i zaapelował o zwrot materiałów. Zbierali je, chodząc od drzwi do drzwi, studenci szkoły religijnej. Książki i materiały złożono na stosie i podpalono na placu niedaleko synagogi - dodał. Według wtorkowego wydania izraelskiego dziennika "Maariw" w paleniu uczestniczyły setki żydowskich studentów. Tymczasem Aharon powiedział AP, że obecnych było kilka osób, a jego samego tam nie było. Aharon podkreślił, że żałuje, iż książki spalono. Powołał się jednak na "nakaz" palenia materiałów nakłaniających żydów do zmiany wiary. - Z pewnością nie potępiam palenia książek. Potępiam tych, którzy je rozdawali - zaznaczył Aharon.
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.