Podczas sobotniej Mszy św. sprawowanej w rycie trydenckim w kościele pw. św. Augustyna w New City, w stanie Nowy Jork, wierni dziękować będą za zamknięcie miejscowej kliniki, w której dokonywano chirurgicznych aborcji.
To dowód, że stanowcza postawa mieszkańców może doprowadzić do zamknięcia tego typu placówek – przypominają działacze pro-life. Przeciwko istnieniu kliniki protestowały liczne organizacje, broniące życia nienarodzonych. Peggy Beirne z "Helpers of God's Precious Infants" powiedziała, że przed kliniką przez 7 lat, co roku w Wielki Piątek, odbywały się 24-godzinne czuwania modlitewne. W ciągu tych lat zamknięto w sumie 6 prywatnych klinik aborcyjnych w hrabstwie Rockland. "Ta była ostatnia. Nie ma już innych, z tego, co wiem" – powiedziała miejscowej gazecie "Journal News" przeciwniczka aborcji. Czuwania modlitewne przed klinikami aborcyjnymi są wśród amerykańskich katolików powszechną formą walki ze zjawiskiem aborcji. Największa w historii USA 40-dniowa modlitewna krucjata dla życia odbyła się w ub.r. jednocześnie w 89 miastach z 33 stanów. Podobną inicjatywę zrealizowano wcześniej także w Aurorze, w stanie Illinois. Przez prawie półtora miesiąca bez przerwy ludzie modlili się tam o niedopuszczenie do uruchomienia w mieście jednej z największych w Stanach Zjednoczonych klinik aborcyjnych. Sąd postanowił o tymczasowym zamknięciu obiektu, w którym miało się mieścić centrum aborcyjne.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.