Reklama

W mieście rodzinnym św. Pawła

Wędrówkę „Śladami św. Pawła" wypada rozpocząć od Tarsu, miasta rodzinnego Apostoła Narodów. Leży ono w środkowej części południowej Turcji, w regionie Cylicji, ok. 20 km. od Morza Śródziemnego.

Reklama

Gdy pozwolił, Paweł stojąc na schodach dał znak ręką ludowi, a gdy nastała zupełna cisza, odezwał się po hebrajsku tymi słowami: Bracia i ojcowie, słuchajcie, co teraz do was powiem na swoją obronę. Usłyszawszy, że mówi w języku hebrajskim, uciszyli się jeszcze bardziej. Ja jestem Żydem – mówił – urodzonym w Tarsie w Cylicji” (Dz 21,37-40; 22,1-3). Każdy chrześcijanin, który przyjeżdża dzisiaj do Tarsu marzy o tym, by zobaczyć jakieś miejsca związane bezpośrednio z życiem i działalnością wielkiego Apostoła. Tymczasem wita go dosyć duże, bo liczące ok. 160 tys. mieszkańców miasto, trochę niezbadane, i – doprawdy – z niewieloma zabytkami z okresu pawłowego. Pielgrzymi zaraz przy wjeździe do miasta zwracają uwagę na dosyć dobrze zachowaną i rzucającą się w oczy Bramę rzymską, zwaną Bramą Kleopatry albo – rzadziej – Bramą Pawła. Według tradycji właśnie tutaj miało nastąpić wspomniane już spotkanie słynącej z piękności ostatniej królowej Egiptu z Antoniuszem, który poślubiając Egipcjankę, dążył do stworzenia potężnej monarchii ze stolicą w Aleksandrii, co jednak zostało udaremnione przez Oktawiana. Brama Kleopatry, znajdująca się zupełnie blisko szerokiej szosy, odróżnia się znacznie od nowoczesnego otoczenia zarówno materiałem, jak i ciemnym, szarym kolorem, świadczącym o jej długiej historii. Turyści zatrzymują się też zwykle przy Moście Justyniana, pięknym z punktu widzenia architektury obiekcie, przerobionym w okresie muzułmańskim. Wielki cesarz przesunął nieco koryto rzeki Kydnos, aby uchronić miasto przed jej groźnymi niekiedy wylewami. Program wizyty pielgrzymów przybywających do Tarsu uwzględnia prawie zawsze tzw. Studnię św. Pawła. Pochodzi ona rzeczywiście z epoki rzymskiej i znajduje się na terenie zamieszkanym wówczas przez wspólnotę żydowską, ale prawdopodobnie nigdy nie będziemy wiedzieć, czy wodę czerpaną z tej studni pił również młody Szaweł. Ta studnia ciągle jest otwarta i łatwo można przy niej spotkać zarówno turystów jak i mieszkańców miasta. Kiedyś w Tarsie istniała piękna katedra poświęcona Apostołowi Narodów. Na jej fundamentach stoi dzisiaj Ulu Camii, czyli „Wielki Meczet”, wybudowany w XVI w., z minaretem pochodzącym z jeszcze wcześniejszej epoki. Niektóre grupy oglądają też, przynajmniej z zewnątrz, Kilise Camii, antyczny kościół poświęcony św. Piotrowi, budynek armeński o wyrafinowanej architekturze, zamieniony na meczet w XV w. Pielgrzymi, może niekiedy trochę rozczarowani i zawiedzeni, nie żałują jednak na ogół swojej wizyty w Tarsie. Zdają sobie sprawę z tego, że właśnie tutaj zaczęła się przygoda człowieka, apostoła Bożego, który wywarł i do dzisiaj wywiera tak mocne piętno na życie wspólnoty chrześcijańskiej. ks. Waldemar Turek

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Sobota
noc
1°C Sobota
rano
4°C Sobota
dzień
5°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama